Iga Świątek od 4 kwietnia 2022 roku nosi miano liderki światowego rankingu kobiecego tenisa. Polska gwiazda na szczyt klasyfikacji wspięła się po tym, jak wcześniejsza "jedynka" Ashleigh Barty niespodziewanie podjęła decyzję o zakończeniu kariery i przejściu na sportową emeryturę. Od tamtej pory kibice i dziennikarze z całego świata bacznie obserwują poczynania naszej tenisistki zarówno na korcie, jak i poza nim. Raszynianka gdzie się nie pojawi, budzi ogromną sensację. Nie może to jednak dziwić - wielcy fani tenisa z pewnością chcą oglądać w akcji zawodniczkę, która lideruje na liście najlepszych tenisistek świata od ponad 14 miesięcy. Iga może liczyć na ogromne wsparcie również w Paryżu. Polka po raz kolejny w karierze zdecydowała się wystartować w turnieju wielkoszlemowym na kortach twardych w stolicy Francji. W Rosji aż zagrzmiało po meczu Aryny Sabalenki. Padły parszywe obelgi Świątek nie może narzekać na brak wsparcia. Wielkie gwiazdy na trybunach Trzeba przyznać, że mecze z udziałem reprezentantki naszego kraju cieszą się zainteresowaniem. Do "miasta miłości" przylecieli nie tylko "zwykli" kibice - Igę Świątek z trybun dopingują również wielkie gwiazdy showbiznesu. Nie tak dawno pisaliśmy o Wojciechu Świeściaku - polskim aktorze, który poleciał do Paryża, by obejrzeć mecze z udziałem światowej "jedynki". Jak się okazuje 22-latka przyciągnęła do Francji nie jedną gwiazdę. Podczas środowego starcia Igi Świątek i Coco Gauff na trybunach nie brakowało celebrytów. Rywalizacji dwóch utalentowanych zawodniczek przyglądała się m.in. Natalie Portman, aktorka znana z takich filmów jak m.in. "Czarny Łabędź", "Planetarium" i "Wszędzie, byle nie tu". Pojedynkowi polsko-amerykańskiemu na korcie Philippe-Chatrier przyglądał się wybitny francuski artysta Charlelie Couture. Wśród kibiców zasiadł także legendarny trener piłkarski Arsene Wenger. Francuz z zachwytem obserwował poczynania polskiej tenisistki na korcie. Iga Świątek w czwartkowe popołudnie powalczy o awans do ścisłego finału turnieju Rolanda Garrosa. Polka zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. Jeśli światowa "jedynka" poradzi sobie z niżej notowaną rywalką, w finale zmierzy się z triumfatorką pojedynku Aryna Sabalenka - Karolina Muchova. Agnieszka Radwańska "wbiła szpilę" Arynie Sabalence. "Zabójcze" słowa o Idze Świątek