Iga Świątek czeka już na start Rolanda Garrosa. Polka w tym roku będzie broniła tytułu. Podczas rozgrywek w Rzymie wielu fanów tenisa zachodziło w głowę, czy raszynianka zdąży wyleczyć kontuzję, jakiej nabawiła się w trakcie spotkania z Jeleną Rybakiną. Wówczas 21-letnia kobieta musiała skreczować w meczu. Dzień później przekazała swoim fanom, że uraz nie przekreśli jej planów występu we French Open. Liderka światowego rankingu WTA pojawiła się w Paryżu, a batalię o kolejne cenne trofeum rozpocznie od starcia z reprezentantką Hiszpanii, Cristiną Bucsą. Przed pierwszym meczem raszynianka spotkała się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Ostatnimi czasy coraz głośniej mówi się o "wielkie trójce" w kobiecym tenisie. Oprócz Świątek prym wiodą także Sabalenka i Rybakina. Właśnie o te zawodniczki zapytano Polkę. 21-latka przyznała, że dobrze jest mieć kogoś, kto wywiera na nią presję na korcie. Dzięki rywalkom jej gra staje się coraz lepsza. "To zupełnie inna sytuacja niż w zeszłym roku. Zagrałyśmy ze sobą tyle meczów, że taktycznie znamy się dość dobrze na naszej grze. Ale czasami muszę wymyślać nowe rozwiązania, co jest dość ekscytujące, ponieważ nigdy tego nie doświadczyłam w mojej karierze" - powiedziała sportsmenka, cytowana przez portal "sportskeeda.com". Ekspert brutalnie szczery ws. Igi Świątek. "To zostawia ślad w głowie" Iga Światek wypowiedziała się o Arynie Sabalence i Jelenie Rybakinie Polka znana jest z tego, że często zabiera głos w ważnych sprawach. Nie inaczej było w przypadku wojny w Ukrainie. Raszynianka solidaryzuję się z naszymi wschodnimi sąsiadami. Przed rozpoczęciem turnieju w Paryżu nie zabrakło pytania o zawodniczki, które pochodzą z krajów agresorów. "Nie mogę powiedzieć, żebym miała z nimi (z Aryną Sabalenką i Jeleną Rybakiną przyp.red.) jakieś głębokie relacje, szanujemy się i to wszystko. Podczas meczów, szczerze mówiąc, tak naprawdę nie myślę o wszystkich rzeczach, które robię poza kortem. Chcę tylko zagrać jak najlepiej" - stwierdziła Iga. O rywalizacji trzech wspomnianych tenisistek rozpisują się od jakiegoś czasu światowe media. Podczas konferencji dziennikarze zagadnęli również Świątek o jej pozycję w rankingu WTA. Jak się okazało, sama nie była świadoma tego, jak wygląda sytuacja w tabeli. Uświadomiono ją, że może niebawem stracić swoją lokatę. "Nawet o tym nie wiedziałam. Myślę, że to nic nie zmienia teraz" - podsumowała raszynianka. Kolejna 16-latka idzie w Paryżu jak burza. Oto przyszłość światowego tenisa