Świątek nigdy nie grała w Tokio w turnieju WTA. Wystąpiła tam tylko w igrzyskach olimpijskich. W historii mamy jednak jedną zwyciężczynie. W 2011 i 2015 roku triumfowała tu Agnieszka Radwańska. Przed rokiem najlepsza okazała się Liudmiła Samsonowa z Rosji, a poprzednio przez dwa lata impreza nie funkcjonowała z powodu epidemii COVID-19. W tegorocznym turnieju w stolicy Japonii 22-letnia Polka jest rozstawiona z "jedynką". Dzięki temu ma w pierwszej rundzie "wolny los". W kolejnej jej rywalką będzie reprezentantka gospodarzy Hontama. Tenisistki jeszcze ze sobą nie grały na szczeblu WTA. Zmiany w czołówce rankingu WTA. Pogromczyni Polki zanotowała ogromny awans W pierwszym secie meczu pomiędzy Hontamą a Hibino lepsza była ta pierwsza. W pierwszych trzech gemach 24-latka z przedmieść Tokio aż dwa razy przełamała podanie 28-letniej rodaczki z Aichi, wychodząc na prowadzenie 3:0. Tenis. Samsonowa już w drugiej rundzie Potem co prawda Hontama straciła własny serwis, ale w kolejnym gemie znowu przełamała podanie rywalki. Ostatecznie pewnie zwyciężyła 6:2. Drugi set zaczął się po myśli Hibino. 28-latka wyszła na prowadzenie 3:0, ale tylko z jednym przełamaniem. Młodsza rodaczka odrobiła stratę w piątym gemie. W siódmym ponownie odebrała serwis rodaczce, by zwyciężyć 6:4 i w całym meczu. Zapadła decyzja w sprawie odebrania punktów Idze Świątek. Ranking mówi wszystko Do spotkania drugiej pomiędzy Świątek a Hontamą, 148. zawodniczką w rankingu WTA, dojdzie w środę albo czwartek. Jest w niej już Samsonowa. Rozstawiona z "siódemką" obrończyni tytułu nie miała żadnych problemów, aby pokonać Tatjanę Marię. Rosjanka pozwoliła Niemce na wygranie zaledwie dwóch gemów (6:0, 6:2). Natomiast już w poniedziałek okazało się, że w imprezie nie wystąpi Jelena Rybakina. Kazaszka, która miała być w niej rozstawiona z "trójką", postanowiła się wycofać.