Iga Świątek w pierwszej rundzie turnieju w Indian Wells miała wolny los i pozostawało jej tylko czekać na rywalkę, którą miała być lepsza zawodniczka z pary Andżelina Kalinina - Clara Burel. Ostatecznie lepsza z nich okazała się Ukrainka, która dość gładko, po dwóch setach poradziła sobie z młodą Francuzką. Kalinina wygrała 6:2, 6:3, a na korcie przebywała zaledwie godzinę i piętnaście minut. Czytaj także: Świątek wygra Wielkiego Szlema? "I to nie jeden raz" Teraz przed sklasyfikowaną na 50. miejscu w rankingu WTA zawodniczką starcie z Igą Świątek, w którym to polska zawodniczka będzie zdecydowaną faworytką. Możliwe, że Kalinina również długo na korcie nie zabawi, choć mamy nadzieję, że tym razem to nie ona będzie dominatorką.