Iga Świątek w turnieju BNP Paribas Warsaw Open idzie jak burza. Polka do tej pory rozegrała już trzy spotkania (z Niginą Abduraimovą, Claire Liu i Lindą Noskovą), nie przegrywając w nich ani jednego seta. Teraz polską gwiazdę tenisa czeka starcie z Yaniną Wickmayer. Mecz pomiędzy Polką a Belgijką zostanie rozegrany tego samego dnia. Początek zaplanowano nie wcześniej niż na godzinę 17:30. Obie zawodniczki we wcześniejszych godzinach wygrały swoje spotkania, a ich przerwa przed półfinałem nie będzie zbyt długa. Czytaj również: Iga Świątek ma półfinał. Genialny pierwszy set Świątek wciąż bez straty seta. W półfinale znów będzie wielką faworytką Harmonogram polskiego turnieju jest tak napięty, ponieważ pierwsze dni zostały storpedowane przez pogodę. Plany organizatorów pokrzyżowały wielkie ulewy, które nawiedziły stolicę Polski i uniemożliwiały grę tenisistkom. Teraz, na szczęście, sytuacja uległa znacznej poprawie. Iga Świątek przyznaje otwarcie, że gra przed polską publicznością dostarcza jej innego rodzaju stresu niż ten, do którego już wcześniej przywykła. Polka tenisistka zapewnia jednak, że jest w bardzo dobrej formie i czuje się w gotowości, aby w ten weekend pokazać swoim kibicom tenisa na najwyższym poziomie - tak twierdziła po pokonaniu Lindy Noskovej. Do tej pory na poziomie profesjonalnym Iga Świątek nie mierzyła się jeszcze z Yaniną Wickmayer. Mimo że nie zna swojej kolejnej rywalki zbyt dobrze, i tak będzie zdecydowaną faworytką tego pojedynku. Belgijka w rankingu WTA zajmuje obecnie 109. miejsce. W drugim półfinale warszawskiego turnieju WTA zagrają dwie Niemki - Tatjana Maria i Laura Siegemund. Zwyciężczyni tego pojedynku będzie finałową rywalką Igi Świątek, pod warunkiem że Polka wcześniej poradzi sobie z Yaniną Wickmayer.