Iga Świątek poznała ćwierćfinałową rywalkę w Bad Homburg. Szansa dla Polki na rewanż po roku
O godz. 11:30 rozpoczęły się środowe zmagania na korcie centralnym w Bad Homburg. Chociaż dzisiaj w akcji nie zobaczymy Igi Świątek, gdyż Polka ma już za sobą swój pojedynek drugiej rundy z Wiktorią Azarenką, to już w pierwszym meczu dnia na głównym obiekcie zapadło istotne rozstrzygnięcie z perspektywy naszej reprezentantki. A to dlatego, że wyłoniono przeciwniczkę dla 24-latki w ćwierćfinale imprezy rangi WTA 500. Znamy rezultat spotkania Jekaterina Aleksandrowa - Maria Sakkari.

Iga Świątek ma już za sobą pierwszy oficjalny mecz na trawie w tym sezonie. Wczoraj Polka zmierzyła się z Wiktorią Azarenką. Dwukrotna mistrzyni Australian Open postawiła się naszej reprezentantce, w pierwszym secie prowadziła nawet 4:1. Od tego momentu raszynianka weszła jednak na wyższe obroty, także Białorusinka zaczęła się mylić. 24-latka zgarnęła pięć gemów z rzędu i odwróciła losy premierowej odsłony. W drugiej partii znów obserwowaliśmy zaciętą rywalizację, ale i tym razem końcówka potoczyła się po myśli 8. aktualnie rakiety świata. Ostatecznie nasza tenisistka triumfowała 6:4, 6:4 i zameldowała się w ćwierćfinale WTA 500 w Bad Homburg.
Polka musiała poczekać niecałą dobę na wyłonienie swojej kolejnej przeciwniczki. A to dlatego, że mecz Jekaterina Aleksandrowa - Maria Sakkari zaplanowano na środę, na godz. 11:30. Chociaż aktualnie w kobiecym zestawieniu Rosjanka jest 18. miejscu, a Greczynka na 85. pozycji, to w zestawieniu H2H było do tej pory 6-1 dla zawodniczki z południa Europy. Co ciekawe, ich pierwsze bezpośrednie starcie na poziomie zawodowym miało miejsce w naszym kraju. Obie zmierzyły się 10 lat temu w pierwszej rundzie ITF w Sobocie koło Poznania. Wówczas triumfowała Sakkari. Dzisiaj faworytką potyczki była jednak Aleksandrowa - ze względu na lepszą formę i fakt, że dobrze czuje się na kortach trawiastych.
WTA Bad Homburg: Mecz Aleksandrowa - Sakkari wyłonił rywalkę dla Świątek w ćwierćfinale
Mecz rozpoczął się od serwisu Aleksandrowej. Tenisistka z Czelabińska miała spore kłopoty z własnym podaniem podczas pierwszych akcji. Popełniła dwa podwójne błędy serwisowe i zrobiło się 15-40. Mimo to zdołała podnieść jakość i w kluczowym momencie gema zgarnęła cztery punkty, dzięki czemu objęła prowadzenie. Po zmianie stron Sakkari miała dwie okazje na wyrównanie, ale nie wykorzystała żadnej z nich. Jekaterina doczekała się break pointa i tuż po nim cieszyła się z przełamania. Później w bardzo pewnym stylu podwyższyła przewagę do stanu 3:0.
W czwartym gemie Maria doczekała się premierowego "oczka" na swoje konto. Później próbowała wywierać presję na przeciwniczce. Rosjanka przeplatała asy z podwójnymi błędami, ale wciąż kontrolowała sytuację. Nieco groźniej z perspektywy Aleksandrowej zrobiło się w trakcie siódmego rozdania. Wypuściła z rąk prowadzenie 40-15 i dopuściła rywalkę do break pointa. W kluczowym momencie uruchomiła jednak bardzo dobre serwowanie i wyszła na 5:2. Ostatecznie partia zakończyła się rezultatem 6:3.
Druga część pojedynku przebiegała inaczej. Obie przez długi czas bardzo skrupulatnie pilnowały swoich podań. Nawet jeśli doszło do równowagi, jak w trzecim gemie, to nie zobaczyliśmy break pointa. Tym razem to Sakkari mogła nadawać ton rywalizacji, gdyż serwowała jako pierwsza. Przy stanie 6:5 dla Marii, Jekaterina odczuła presję. Nagle pojawił się setbol dla Greczynki. Piłka była w grze, 85. rakieta świata miała realną szanse na doprowadzenie do trzeciej partii. W kluczowym momencie akcji zagrała jednak w siatkę.
Później Sakkari miała jeszcze jednego setbola, ale tym razem Aleksandrowa obroniła się świetnym serwisem. Ostatecznie doszło do tie-breaka w drugiej odsłonie. Decydująca rozgrywka od początku układała się po myśli Marii. Greczynka od pierwszych akcji budowała sobie przewagę i finalnie zakończyła partię rezultatem 7:6(2). O losach awansu do ćwierćfinału decydował zatem trzeci set.
Tym razem jako pierwsza serwowała Jekaterina. W czwartym gemie udało jej się wywrzeć presję na rywalce, pojawiły się dwa break pointy na 3:1. Pierwszego z nich Maria obroniła, ale przy drugim popełniła podwójny błąd serwisowy. Później Greczynka walczyła o to, by natychmiast odrobić stratę, doprowadziła do równowagi przy podaniu przeciwniczki. Ostatecznie tenisistka z Czelabińska dorzuciła jednak czwarte "oczko" na swoje konto. 30-latka utrzymała przewagę do końca, chociaż w dziewiątym gemie, gdy serwowała po wygraną, musiała jeszcze bronić trzech break pointów. Finalnie triumfowała w całym meczu 6:3, 6:7(2), 6:3.
Tym samym to Aleksandrowa zmierzy się z Igą Świątek w czwartkowym ćwierćfinale WTA 500 w Bad Homburg. W dotychczasowym zestawieniu H2H jest 3-2 dla Polki. Panie jeszcze nigdy nie mierzyły się ze sobą na trawie. Ostatni pojedynek, który stoczyły pod koniec marca 2024 roku na twardej nawierzchni w Miami, zakończył się po myśli Jekateriny. Wówczas Rosjanka pokonała naszą reprezentantkę w czwartej rundzie imprezy rangi "1000" i zamknęła raszyniance drogę do drugiego Sunshine Double. Jutro 24-latka będzie miała okazję, by po 15 miesiącach wziąć rewanż za tamtą potyczkę.
1/8 finału
25.06.2025
11:30
Zobacz również:


