Partner merytoryczny: Eleven Sports

Iga Świątek poza kortem, a tu takie ustalenia z Pekinu. Polka miażdży rywalki

Dziś - w środę 25 września - zainaugurowany został turniej WTA 1000 w Pekinie (China Open). Na starcie zabrakło Igi Świątek, która jednak znów ma być z czego dumna. Przy okazji meczu Naomi Osaki z Lucią Bronzetti portal "OptaAce" udostępnił bowiem ciekawą statystykę. W opublikowanym zestawieniu pierwsze miejsce zajmuje właśnie Polka, wyprzedzając Arynę Sabalenkę oraz pozostałe rywalki.

Iga Świątek
Iga Świątek/Wojciech KUBIK/East News/East News

Fani kobiecego tenisa spoglądają obecnie w stronę Pekinu, gdzie odbywa się turniej rangi WTA 1000. Na liście startowej China Open zabrakło nazwiska Igi Świątek. Liderka światowego rankingu zrezygnowała ze startu z powodu "spraw osobistych". Pod jej nieobecność najwyżej rozstawioną zawodniczką imprezy jest Białorusinka - Aryna Sabalenka.

Turniej w Pekinie oficjalnie wystartował w środę. Swój premierowy mecz rozegrała już między innymi była pierwsza rakieta świata - Naomi Osaka. Japońska tenisistka mimo początkowych problemów pewnie pokonała 6:3, 6:2 reprezentantkę Włoch - Lucię Bronzetti.

Tenis: WTA Pekin. Statystycy podali ciekawe dane - Iga Świątek na czele zestawienia

Przy okazji jej spotkania ciekawą statystykę przytoczył portal "OptaAce" informując, że Naomi Osaka jest obecnie czwartą zawodniczką jeśli chodzi o odsetek wygranych meczów na twardych kortach w turniejach WTA 1000 oraz wielkoszlemowych imprezach, biorąc pod uwagę wyniki od 2009 roku. 26-latka wygrała 102 mecze przy 39 porażkach, co daje 72,3 procent zwycięskich pojedynków.

Trzecie miejsce w zestawieniu zajmuje wspomniana już Aryna Sabalenka (73,8 procenta), a na drugiej lokacie znalazła się jej rodaczka - Wiktoria Azarenka (75,5 procenta).

Liderką stawki jest natomiast nikt inny, a sama Iga Świątek. Liderka rankingu WTA może się pochwalić współczynnikiem wynoszącym 78,3 procenta.

Menedżerka Igi Świątek Paula Wolecka poinformowała już na łamach portalu i.pl, że Iga Świątek ma wrócić do gry w pierwszej połowie października podczas turnieju w Wuhan. Polka musi uważać, ponieważ Aryna Sabalenka już odgraża się, że jeszcze w tym sezonie chce zdetronizować ją z fotelu liderki światowego rankingu.

Oczywiście, to jeden z moich celów, aby na koniec roku być numerem jeden. Nie skupiam się jednak na tym, skupiam się na mojej grze. Do końca zostały jeszcze trzy turnieje

~ stwierdziła ostatnio Białorusinka

Iga Świątek/AFP/AFP CHRISTOPHE ARCHAMBAULT//AFP
Aryna Sabalenka/AFP
Aryna Sabalenka i Iga Świątek/SCOTT TAETSCH/Getty AFP/East News/East News
Iga Świątek - Ludmiła Samsonowa, 6:4, 6:1. SKRÓT. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem