41-letni Roger Federer pozostawał nieaktywny od lipca ubiegłego roku. Wtedy to, podczas Wimbledonu przegrał z Hubertem Hurkaczem. Plotki o możliwym zakończeniu przez niego kariery pojawiały się często, ale wciąż brakowało oficjalnego potwierdzenia. To nadeszło w czwartek. W obszernym wpisie gwiazdor podziękował za lata spędzone na korcie i zapowiedział, że po Laver Cup w akcji już go nie zobaczymy. Iga Świątek podziękowała Rogerowi Federerowi "Oczywiście będę grał w tenisa, ale nie w Wielkich Szlemach i nie w tourze" - napisał. Tuż po ogłoszeniu przez niego decyzji pojawiła się masa komentarzy, napływających z całego świata. Za piękną i długą karierę (w trakcie której wygrał między innymi 20 turniejów wielkoszlemowych) podziękowali mu przedstawiciele m.in. Rolanda Garrosa czy Wimbledonu. W ślad za nimi poszli eksperci, kibice oraz byli i aktywni zawodnicy. W gronie tych ostatnich znalazła się Iga Świątek. - Chcę ci podziękować za wszystko, co zrobiłeś i to, kim jesteś dla naszego sportu - napisała Polka. - Przywilejem było doświadczyć twojej kariery. Wszystkiego dobrego - dodała, załączając również ikonę... kozła. To naturalnie nawiązanie do angielskiego "GOAT", czyli "Greatest Of All Time" - określenia dla najwybitniejszego zawodnika w historii. Laver Cup, czyli ostatni występ w karierze Rogera Federera odbędzie się w dniach 23-25 września. To impreza powstała z inspiracji Szwajcara, w której udział biorą dwie drużyny: europejska i światowa. Ma charakter czysto pokazowy.