Nie można powiedzieć, żeby nieco niżej notowana w rankingu WTA Kasatkina (23. lokata wobec dziewiątego miejsca Świątek) przesadnie sprawiła problem Polce, bowiem nie zdołała jej urwać nawet seta, ale nie oznacza to, że potyczka na korcie nie była niewymagająca. Australian Open. Iga Świątek: Wciąż mam w sobie wiele świeżości "To było bardzo intensywne spotkanie. Musiałam na koniec mocno atakować, bo Daria to przeciwniczka, którą trudno skończyć" - stwierdziła Świątek w pomeczowym wywiadzie."Wciąż mamy początek sezonu, więc mam w sobie jeszcze wiele świeżości" - zapewniała jednak Iga nawiązując do pytań o turniejowe wrażenia. Dodała, że w meczu problematyczne było rozgrywanie piłek top spinem, który zarówno u niej, jak i u Kasatkiny wygląda dosyć podobnie."Dziękuję za energię, którą mi dajecie" - zwróciła się polska zawodniczka do kibiców na trybunach, którzy wspierali ją w jej zmaganiach z rosyjską oponentką. Australian Open. Iga Świątek czeka na kolejną rywalkę Iga Świątek dodała też, że jeszcze nie zdążyła się zorientować, z kim będzie musiała zagrać w kolejnej rundzie. "Staram się nie spoglądać na drabinkę" - mówiła, dodając, że o kolejne rywalki pyta ludzi ze swojego sztabu. "Moim celem jest iść teraz spać" - zażartowała zawodniczka, czym wywołała rozbawienie wśród kibiców. Wówczas poinformowano ją, że jej oponentką będzie ktoś z pary Cirstea-Pawluczenkowa, co nasza tenisistka przyjęła z absolutnym spokojem. Australian Open potrwa do 30 stycznia. Paweł Czechowski