Po raz czwarty karierze, a trzeci w tym roku, Iga Świątek wystąpi w półfinale turnieju wielkoszlemowego. Czytaj także: Iga Świątek dała upust emocjom! Rakieta wylądowała na korcie - Szczerze mówiąc na początku drugiego seta, czułam, że robię za dużo błędów. Rywalka jednak też grała mniej agresywnie, więc było mi nieco łatwiej - stwierdziła liderka światowego rankingu Iga Świątek zagra w półfinale US Open z Aryną Sabalenką Po trwającym godzinę i 50 minut - bardzo nerwowym w końcówce meczu - Polka pokonała Amerykankę Jessikę Pegulę 6:3, 7:6 (4). - Jestem bardzo dumna z siebie. Dumna, że nie straciłam nadziei. Moim celem jest regularnie rywalizować i wygrywać z najlepszymi na świecie. Pamiętam doskonale, gdy w każdym meczu tego typu byłam skazywana na porażkę - wyznała Polka. - Teraz mam zupełnie inną rutynę, ale odnajduje motywację. Każda z nas może wygrać kolejny turniej, szczególnie Jessica Pegula, ze swoją konsekwencją i dobrą grą - pochwaliła przeciwniczkę. O finał zagra w nocy z czwartku na piątek z Białorusinką Aryną Sabalenką.