Nie tak miał wyglądać wieczór, a może raczej noc ze środy na czwartek dla liderki światowego rankingu - Igi Świątek. Polka, która broniła tytułu na kortach w Rzymie, mierzyła się z Jeleną Rybakiną, która już dwukrotnie ogrywała ją w tym sezonie. 21-latka z Raszyna miała więc nadzieję na rewanż, zwłaszcza, że tym razem obu zawodniczkom przyszło rywalizować na ulubionej nawierzchni naszej reprezentantki. Jej plany pokrzyżowała jednak kontuzja. Iga Świątek <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-konczy-turniej-w-rzymie-w-dramatycznych-okoliczn,nId,6784032">nabawiła się urazu prawej nogi</a> pod koniec drugiego seta. Kamery pokazały wówczas łzy na twarzy Polki, która poprosiła o przerwę medyczną. Nieugięty, sportowy charakter kazał 21-latce wrócić na kort. Ciało jednak nie było gotowe do rywalizacji na najwyższym poziomie. W piątym gemie nasza tenisistka oznajmiła, że nie jest w stanie kontynuować gry. Iga Świątek po meczu z Jeleną Rybakiną: "Teraz trwa diagnostyka" Teraz Iga Świątek zabrała głos w sprawie tego, co wydarzyło się podczas meczu z Jeleną Rybkainą. "Cześć. Zapewne zastanawiacie się, co stało się w nocy. Podczas drugiego seta doznałam kontuzji uda i teraz trwa diagnostyka. Więcej informacji będziemy mieć dla was w kolejnych dniach" - napisała polska tenisistka za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sama <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-fatalne-obrazki-na-korcie-rywalka-igi-swiatek-reaguje-na-dra,nId,6785387">Jelena Rybakina przyznała, że zauważyła duże problemy u Igi Świątek</a>, która - jej zdaniem - walczyła póki mogła, lecz ostatecznie przegrała walkę z bólem. - Widziałam, że pierwsze dwa gemy zaczęła bardzo agresywnie, więc zrozumiałam, że tak naprawdę nie mogła się zbyt dużo ruszać (...) Wiem z własnego doświadczenia, że jeśli coś boli, starasz się to przełamać. I wiele razy to działa. Prawdopodobnie ona zrobiła to samo, ale myślę, że ból był zbyt duży - powiedziała rywalka Polki. Po odpadnięciu w ćwierćfinale tegorocznego turnieju WTA 1000 w Rzymie Iga Świątek musi liczyć się ze stratą 685 punktów rankingowych. Oznacza to, że jej <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-stalo-sie-iga-swiatek-traci-przewage-nad-aryna-sabalenka-w-r,nId,6785426">przewaga nad wiceliderką światowego rankingu Aryną Sabalenką zmalała do 1399 "oczek"</a>. Teraz Polka będzie prowadziła wyścig z czasem przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem, który rozpocznie się 28 maja.