Iga Świątek, po finałowej porażce w turnieju WTA w Dubaju z Barborą Krejcikovą dość niespodziewanie wywołała u fanów rozczarowanie. Kibice spodziewali się kolejnego triumfu, a tymczasem Czeszka po raz kolejny zaskoczyła naszą zawodniczkę. Niezadowolenie fanów dotarło do Świątek, która odniosła się do niego w swoich wpisach w mediach społecznościowych. Iga Świątek odpowiada na wpisy fanów. "Macie rację" "Niektórzy z Was napisali, że zamiast czytać komentarze w sieci, lepiej czytać książki. Macie rację! Właśnie skończyłam czytać tę książkę "Zima Lwów" Stefanii Auci" - pochwaliła się nasza najlepsza tenisistka w mediach społecznościowych. To wszystko reakcja na poprzedni wpis Świątek, w którym Polka przyznała, że złamała swoją zasadę i przeczytała komentarze internautów po swoim ostatnim występie. Pojawiały się tam opinie, że jej porażka w finale turnieju WTA w Dubaju z Barborą Krejcikovą była rozczarowaniem, na które tenisistka z Raszyna postanowiła odpowiedzieć. Jej wpis w sieci wywołał spore poruszenie, bo wyraźnie wskazywał, że nasza rakieta numer jeden czuje sporą presję ze strony kibiców. A przecież jest bezsprzecznie najlepszą tenisistką w historii naszego kraju, a na dodatek cały czas bardzo młodą kobietą i dopiero przed sobą szczyt swojej kariery. Pozostaje mieć nadzieje, że Polka wróci do swojej zasady i przestanie czytać internetowe komentarze, zostając przy książkach. Choć akurat w historii sycylijskiego rodu Florio, o którym opowiada saga stworzona przez Auci, zdrady, zawiści i przebiegłości nie brakuje. Czytaj także: Mistrzyni olimpijska doceniła Igę Świątek