Iga Świątek oficjalnie poinformowała, że nie wystąpi w finałach Billie Jean King Cup w Glasgow. Wszystko dlatego, że turniej zaczyna się niemal od razu po zawodach WTA Finals. Polka w mediach społecznościowych skomentowała swoją decyzję. - Długo zastanawiałam się i dyskutowałam z moim teamem o tym starcie, ale niestety nie będę w stanie zagrać w Billie Jean King Cup w Glasgow - napisała Świątek. - Jest mi bardzo przykro, bo gram w reprezentacji, gdy to tylko możliwe i zawsze zostawiam na korcie serce w tych meczach - dodała. Czytaj więcej - Oficjalnie: Iga Świątek opuści ważną imprezę Iga Świątek zamierza rozmawiać z władzami federacji Świątek nie ukrywa, że bardzo chciała wziąć udział w turnieju i zagrać dla Polski, ale nie pozwala jej na to kalendarz. Liderka światowego rankingu zamierza rozmawiać na ten temat z federacjami WTA i ITF. - Jestem zawiedziona, że federacje tenisowe nie doszły do porozumienia w kwestii tak ważnej jak kalendarz ważnych rozgrywek i dały nam zaledwie dzień na podróż i tak dużą zmianę strefy czasowej. To sytuacja niebezpieczna dla naszego zdrowia i grożąca kontuzją - napisała Świątek. - Zamierzam podjąć rozmowy z WTA i z ITF, aby w przyszłości nie doszło do podobnych sytuacji, które są ze szkodą nie tylko dla nas tenisistek, ale i dla fanów tenisa - zakończyła.