Powiedzieć, że Iga Świątek była wielką faworytką w starciu z Anną Kalinską, to jak nie powiedzieć nic. I początkowo nic nie zwiastowało tego, w jak trudnym położeniu znalazła się później liderka światowego rankingu. Na początku pierwszego seta polska tenisistka skutecznie broniła własnego podania, a gdy w szóstym gemie przełamała Rosjankę i prowadziła już 4:2, wydawało się, że jest na najlepszej drodze do wykonania pierwszego kroku w stronę finału turnieju w Dubaju. Tak się jednak nie stało. To Anna Kalinska wygrała cztery kolejne gemy, triumfując w pierwszej partii. Co więcej, 40. zawodniczka rankingu WTA doskonale weszła także w drugiego seta, już na starcie przełamując Igę Świątek. A po chwili serwowała po to, by wygrać szóstego gema z rzędu. WTA ogłasza. Ważna wiadomość w sprawie Igi Świątek. Nie mogło być inaczej WTA Dubaj: Iga Świątek - Anna Kalinska. Wściekła Polka cisnęła rakietą o kort Przy wyniku 15:15 Rosjanka zaskoczyła naszą reprezentantkę swoim podaniem. Po nieudanym returnie Polki piłeczka wylądowała w siatce. Wówczas Iga Świątek nie wytrzymała i ze złości rzuciła swoją rakietą o kort. Po chwili podniosła ją i udała się na swoje miejsce, by odebrać kolejny serwis rywalki. Wcześniej spojrzała jednak na swoją rakietę i zauważyła, że nie jest w stanie kontynuować nią gry. Machnęła więc ręką i udała się w stronę swojej torby, by wyjąć z niej nową rakietę. Pani sędzia nie miała więc wyboru - Iga Świątek otrzymała od niej ostrzeżenie, co rzecz jasna nie wiązało się jeszcze z żadnymi konsekwencjami jeśli chodzi o ujemne punkty. Polka może jednak jeszcze dostać karę finansową. Wcześniej awans do finału wywalczyła sobie włoska tenisistka Jasmine Paolini, która pokonała Soranę Cirsteę 6:2, 7:6(6). Dzięki tej wygranej 28-latka już na pewno awansuje do TOP20 rankingu WTA.