W ostatnich miesiącach oczy wszystkich zwrócone są w kierunku obywateli Ukrainy, którzy bohatersko odpierają ataki wojsk Władimira Putina. 24 lutego prezydent Rosji rozpoczął inwazję zbrojną na terenie kraju naszych sąsiadów. Wielu sportowców z całego świata jawnie sprzeciwia się wojnie, w ich gronie znalazła się m.in. liderka światowego rankingu kobiecego tenisa, Iga Świątek. Polka od lutego na kortach występuje z przypinką w barwach Ukrainy na czapce. W lipcu Świątek zorganizowała także event charytatywny na Tauron Arenie w Krakowie, "Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy". W wydarzeniu udział wzięli także Agnieszka Radwańska, Martyn Pawelski, Serhij Stachowski, Elina Switolina i Andrij Szewczenko. Teraz Polka po raz kolejny okazała wsparcie dla pochłoniętych wojną Ukraińców i zagrała pokazowy mecz podczas wyjątkowego wydarzenia poprzedzającego US Open. Azarenka wykluczona z turnieju! Kontrowersje w cieniu wojny trwają Iga Świątek o sytuacji na Ukrainie. Liderka kobiecego tenisa nie kryje emocji W Dzień Niepodległości Ukrainy w Nowym Jorku zorganizowano mini turniej "Tenis Gra dla Pokoju". Podczas niego odbył się mecz pokazowy, w którym Iga Świątek spełniła swoje największe marzenie i zagrała w parze z Rafaelem Nadalem. Polsko-hiszpański duet pokonał Coco Gauff i Johna McEnroe 10-8. Po zakończeniu spotkania Świątek zabrała głos i nie kryła swojego wzruszenia. 21-latka nie kryła także, że mecz u boku Nadala był od lat jej największym marzeniem, które w końcu udało się spełnić. "Będąc małą dziewczynką, nawet nie marzyłam, że będę mogła zagrać wspólnie z Rafą. Było to dla mnie niesamowite przeżycie i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze spotkamy się na korcie" - zaznaczyła. Horror w meczu Chwalińskiej! Trzy różne sety w kwalifikacjach US Open