Wyglądało to niepokojąco. Po czwartym gemie Curenko usiadła na ławce, z trudem oddychała. Przy tenisistce natychmiast pojawili się lekarze. Robili wywiad, mierzyli ciśnienie. Po trzyminutowej przerwie Ukrainka zdecydowała się, że jednak zagra. W trzy minuty przegrała swój serwis. Podeszła do siatki i dała znać sędzinie i Polce, że nie może grać dalej. Przeziębienie, wirus? Curenko była bardzo osłabiona Tak zakończyła się długo oczekiwana czwarta runda z udziałem Świątek. Ten mecz miał rozpocząć się wczesnym popołudniem, o 15.00, może o 16.00. Ale na korcie Suzanne-Lenglen dwa spotkania trwały blisko osiem godzin. Świątek wyszła na kort kilkanaście minut przed 20. Od początku spotkanie wyglądało jednostronnie. Polka łatwo wygrywała kolejne gemy. Po niespełna 14 minutach było 4:0. Ani razu nie doszło do stanu równowagi. W piątym gemie Świątek popełniła dużo błędów i nieoczekiwanie przegrała swój serwis. Schodząc na przerwę przy wyniku 4:1 Curenko zasłabła. Prawdopodobnie była przeziębiona, może dotknął ją jakiś wirus? Chciała grać dalej, ale szósty gem pokazał, że to było bez sensu. Mimo wielkiej ambicji poddała mecz. Wyraźnie przejęta Świątek objęła rywalkę. Ona też nie chciała, by tak zakończył się ten pojedynek. Powtórka ze Stuttgartu To już drugi w tym sezonie przypadek, kiedy najlepsza obecnie tenisistka na świecie wygrywa mecz po szybkim kreczu rywalki. W półfinale turnieju Porsche Open w Stuttgarcie kontuzję odniosła Ons Jabeur. Wcześniej nieszczęśliwie się poślizgnęła. Tunezyjka również próbowała kontynuować rywalizację, ale z płaczem musiała zrezygnować. Spotkanie zakończyło się przy wyniku 3:0. Dzień później w finale Świątek pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4. Czwarty ćwierćfinał Roland Garrosa Igi Świątek W czwartym kolejnym występie w Roland Garrosie Świątek zagra w ćwierćfinale. W tej fazie została pokonana tylko raz - w 2021 roku przez Greczynkę Marię Sakkari. O półfinał tym razem zagra z Amerykanką Cori Gauff, z którą w poprzedniej edycji mierzyła się w ostatnim meczu turnieju i łatwo go wygrała. Nastolatka z Florydy prezentuje w Paryżu zmienną formę. W czterech meczach straciła dwa sety - z Hiszpanką Rebeką Masarową w pierwszej rundzie i z Mirrą Andriejewą - w trzeciej. Wydaje się, że to nie jest jeszcze ten moment, w którym mogłaby ograć Świątek. IV runda turnieju kobiet Roland Garrosa Iga Świątek (Polska, 1) - Łesia Curenko (Ukraina) 5:1 krecz