Polka Iga Świątek, numer jeden światowego tenisa, przeszła już dwie rundy. Pokonała w nich Włoszkę Jasmine Paolini 6-3, 6-0 oraz Amerykankę Sloane Stephens 6-3, 6-2. Kolejną rywalką w trzeciej rundzie będzie inna amerykańska tenisistka Lauren Davis. Jeżeli Polka ją pokona, dalsza droga wygląda na niezwykle interesująca w kontekście możliwości wygrania całej imprezy. W tegorocznej imprezie w Nowym Jorku doszło bowiem w dwóch rundach do niespotykanego od dawna pogromu faworytek. W pierwszej odpadły rozstawione: Simona Halep, Daria Kasatkina, Emma Raducanu, Elena Ostapenko, Amanda Anisimova, Elena Rybakina, Martina Trevisan, Jil Teichmann i Elise Mertens. W drugiej do tego grona dołączyły: Anett Kontaveit, Maria Sakari, Paula Badosa, Leylah Fernandez, Beatriz Haddad Maia, Barbora Krejcikova i Jekaterina Aleksandrowa. To razem 16 rozstawionych zawodniczek, połowa wszystkich. ogrom w US Open to szansa dla Igi Świątek Takiego pogromu nie mieliśmy w US Open od pięciu lat, gdy grała tu jeszcze Agnieszka Radwańska. Ona wówczas nie wykorzystała szansy, że odpadła z imprezy połowa rozstawionych w pierwszych dwóch rundach. Polka dołączyła do nich w trzeciej, a cały turniej w 2017 roku wygrała Sloane Stephens, którą właśnie odprawiła Iga Świątek. Polska mistrzyni w swojej ćwiartce drabinki nie ma już żadnej zawodniczki rozstawionej, bo odpadły Anisimova, Ostapenko i Aleksandrowa. Jeżeli wygra z Amerykanką Davis, wtedy trafi albo na Niemkę Julę Niemeier, albo Chinkę Zheng Qinwen. W ewentualnych kolejnych rundach, przy sukcesie Igi Światek, mogą pojawić się tenisistki rozstawione, ale one teraz i tak będą się wzajemnie eliminować - Yuan Yue gra z Jessicą Pegulą a Gabrine Muguruza mierzy się z Petrą Kvitovą. CZYTAJ TAKŻE: Hurkacz i Świątek ratują wizerunek światowego tenisa Słowem, szansa przed Igą Świątek otwiera się znakomita i rzadko spotykana. Rok temu po dwóch rundach wypadło jedynie siedem rozstawionych zawodniczek, w 2020 roku - czternaście, a w 2019 roku - dziewięć. Iga Świątek dwukrotnie wygrała French Open, była w półfinale Australian Open, ale w US Open jej dorobek jest porównywalny do trudnego dla niej Wimbledonu - doszła tu najwyżej do czwartej rundy. Wimbledon i ta przeklęta trawa Igi Świątek! [GRA NAWROTA o Wimbledonie]