Świątek podczas Rolanda Garrosa spisuje się wyśmienicie. Przegrała tam tylko dwa mecze, natomiast wywalczyła pierwsze zawodowe zwycięstwo w karierze (2020) i jest niepokonana od 2022 roku. W sumie ma już na koncie 20 kolejnych spotkań zakończonych po swojej myśli. W tegorocznej imprezie Polka miała tak naprawdę tylko jeden trudniejszy moment. W drugiej rundzie, kiedy w trzecim secie odrobiła potężne straty z Japonką Naomi Osaką, która miała piłkę meczową, i fenomenalną końcówką zdołała awansować do dalszej fazy. Gdy w ćwierćfinałach odpadły Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina, mecz 23-letnie raszynianki z Amerykanką Cori Gauf był określony przedwczesnym finałem. Polka wygrała dość pewnie 6:2, 6:4. - Nie uniknęła błędów, ale nie nazywałbym tego meczu przedwczesnym finałem. Finał się zdarzy w sobotę. To zupełnie inny mecz - uważa Sierzputowski, były trener Świątek, cytowany przez PAP. Roland Garros. Sierzputowski: Iga trzy trzecią stronę monety Rywalką Polki w decydującym spotkaniu będzie Jasmine Paolini, która ma polskie korzenie. 28-letnia tenisistka dwukrotnie mierzyła się z raszynianką i ugrała raptem sześć gemów. W obu pojedynkach po trzy. - Dla mnie każdy mecz tenisowy jest jak rzut monetą. Obie rywalki mają po 50 procent szans na wygraną, ale Iga ma w ręku trzecią stronę monety. To oznacza, że jej przewaga rośnie do 70 procent. Oczywiście, może się trafić słabszy dzień, ale nie sądzę. Z kolei Paolini tym turniejem przekonuje, jak ważna jest ciężka, regularna praca. Ona, mając 28 lat, po tym turnieju sięgnie swojego najwyższego miejsca w rankingu WTA. Poza tym to fajne wydarzenie, że zagrają w finale, gdy Jasmine ma tyle wspólnego z Polską - przyznał Sierzputowski. Świątek 31 maja skończyła zaledwie 23 lata i już będzie walczyć o piąty triumf w turnieju wielkoszlemowym, a do tej pory wygrała już 21 imprez z cyklu WTA. To może oznaczać niesamowite liczby w przyszłości, a jej były trener jeszcze podbija bębenek. Często porównuję się bowiem Polkę do Nadala, który jest jej idolem, a Hiszpan zwyciężył aż 14 razy na kortach Rolanda Garrosa. Oboje wspomniani tenisiści są liderami w klasyfikacjach wszech czasów, obejmujących triumfy w grze pojedynczej podczas Wielkich Szlemów. Australijka i Serb wygrali po 24 razy, gdy Nadal zaledwie... 22. Roland Garros. Iga Świątek potrafi grać wszędzie - Paryż jest naturalnym środowiskiem Polki, ale ona potrafi doskonale zagrać wszędzie, aktualnie tylko ciut gorzej na trawie, ale mam wrażenie, że to się niedługo zmieni - stwierdził były szkoleniowiec raszynianki. Świątek w tym sezonie przegrała do tej pory tylko jeden mecz na kortach ziemnych, było to w półfinale imprezy w Stuttgarcie, gdzie lepsza okazała się Rybakina. Potem były zwycięstwa naszej tenisistki w Madrycie (po raz pierwszy w karierze) i Rzymie (już po raz trzeci), a w sobotę może zostać pierwszą zawodniczką, od Amerykanki Sereny Williams w 2013 roku, która wygra w jednym roku w stolicy Hiszpanii, stolicy Włoch i stolicy Francji. Początek finału o 15.00. Transmisja w Eurosporcie, a tekstowa na żywo w Interii.