Iga Świątek zamknęła sezon 2023 z sześcioma tytułami. Wygrała w Dausze, Stuttgarcie, na Rolandzie Garrosie, w Warszawie, Pekinie oraz Cancun. To właśnie po rywalizacji w tym ostatnim meksykańskim mieście mogła wreszcie udać się na wakacje. Przez WTA Finals przeszła jak burza, a w finale oddała Jessice Peguli tylko jednego gema. Po wrześniowym odpadnięciu w czwartej rundzie US Open utraciła pozycję liderki rankingu WTA, ale wróciła na fotel "jedynki" w listopadzie. Choć Aryna Sabalenka zagrała najlepszy sezon w karierze, to polska zawodniczka potrafiła na ostatniej prostej skontratakować i ponownie wysforować się na czoło stawki. Zakończyła sezon na pierwszym miejscu również w tzw. rankingu Elo, który uwzględnia nie tylko "suche" wyniki, ale także formę każdej z przeciwniczek. Zwycięstwa z tenisistkami, które są "na fali" są więc "wyceniane" najwyżej, nawet jeśli zawodniczki te nie są na pierwszych kilku lokatach listy WTA. Zestawienie to regularnie przygotowuje strona Tennisabstract.com. Raszynianka ma w nim obecnie 2236,9 punktu. Znacznie wyprzedza Coco Gauff (2127) i Arynę Sabalenkę (2099,4). Różnice między rankingiem WTA a Elo pokazuje wyraźnie fakt, że w pierwszej dziesiątce znajdziemy także chociażby 15. i 16. rakietę świata, a więc Chinkę Qinwen Zheng i Czeszkę Marketę Vondrousovą. W szczytowym momencie Świątek miała 2264,6 punktu. Miało to miejsce w momencie rozgrywania drugiej rundy na Wimbledonie w 2022 roku. Teraz wcale nie jest daleko od pobicia tej wartości. Pierwsza dziesiątka rankingu Elo wg Tennisabstract.com na koniec sezonu 2023: 1. Iga Świątek - 2236,9 pkt 2. Coco Gauff - 2127 pkt 3. Aryna Sabalenka - 2099,4 pkt 4. Jessica Pegula - 2089,4 pkt 5. Jelena Rybakina - 2059,4 pkt 6. Ons Jabeur - 2007,2 pkt 7. Qinwen Zheng - 1999,8 pkt 8. Marketa Vondrousova - 1990,8 pkt 9. Ludmiła Samsonowa - 1959,2 pkt 10. Madison Keys - 1953,9 pkt