Iga Świątek na ekstraklasowym stadionie. Przyszła wtedy w klubowej bluzie. "Kibicuję im"
Początki kariery Igi Świątek były mocno związane z Legią Warszawa. Należała do klubu, a finansowo pomagał jej Bogusław Leśnodorski. W 2018 roku raszynianka pojawiła się na meczu eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów przeciwko Cork City w jednoznacznej bluzie. Stwierdziła dla TVP Sport, że kibicuje "Wojskowym", ale w kolejnych latach jej relacja z nimi znacznie osłabła.

Nie jest tajemnicą, że w latach 2016-2019 Iga Świątek była zawodniczką Sekcji Tenisowej Legii Warszawa. Osiągała sukcesy juniorskie, została drużynową mistrzynią świata, awansowała też do półfinału singla Roland Garrosa. Coraz więcej wskazywało, że mamy do czynienia z wielkim talentem.
17 lipca 2018 roku raszynianka za zaproszenie ówczesnego współwłaściciela Legii Bogusława Leśnodorskiego pojawiła się na murawie stadionu przy ulicy Łazienkowskiej przed meczem eliminacji Ligi Mistrzów, kiedy "Wojskowi" grali z irlandzkim Cork City. To był element świętowania jej zwycięstwa w juniorskim Wimbledonie. Miała na sobie ubraną klubową bluzę, pozowała do zdjęć, pokazując dłonią charakterystyczną "L-kę".
Udzieliła także wywiadu TVP Sport. - Z Legią jestem związana od dwóch lat i kibicuję im. Bardzo się cieszę, że mogę wyjść na murawę. Częściej oglądałam mecze, gdy miałam kontuzję. Teraz niestety mam ciągle wyjazdy i w szkole jest zawsze dużo do roboty - mówiła przed kamerą.
Nie mam ulubionego piłkarza w Legii. Raczej kibicuję drużynom
Nie brakowało jednak głosów, że relacja Świątek z Legią jest czysto biznesowa. Leśnodorski pomagał tenisistce finansowo.
- Bardzo dużo jej pomagałem. Można powiedzieć, że utrzymywałem ją przez dłuższą chwilę - przyznawał. Później poróżnił się z jej ojcem Tomaszem: "Nie mam dobrego zdania o nim. Pomimo że Iga jest dobrem narodowym, jest nietykalna, to nie jest wszystko takie krystaliczne. Więcej nie powiem, bo wybuchłaby bomba".
Dziś przynależność klubowa nie jest Polce do niczego potrzebna. - Tam gdzie Iga chce zagrać, to zagra, mamy parę klubów w Warszawie, które Idze dają grać za darmo - zaznaczał Tomasz Świątek.
Mioduski: "Przynależność Świątek do Legii byłaby czymś sztucznym"
Relacje zawodniczki ze stołecznym klubem nie były już później intensywne. Jeszcze w 2020 roku po wygranym Rolandzie Garrosie wzięła udział we wspólnej konferencji z Dariuszem Mioduskim.
- Z Igą jesteśmy zaprzyjaźnieni. Trudno [...] oczekiwać tego, że będzie formalnie zawodniczką Legii. Z jej punktu widzenia to nie ma sensu. Z naszego punktu widzenia nie jest priorytetem. Byłoby to działanie typowo PR-owskie. Iga jest w innym miejscu, jest gwiazdą międzynarodową. Jej przynależność do Legii byłaby czymś sztucznym. Wspieramy ją, ja wiem, że Iga czuje się legionistką. I to jest dla nas najważniejsze - mówił dla Interii w 2022 roku prezes Legii.













