Iga Świątek niestety nie ma okazji zbyt często pokazywać się na kortach tenisowych w Polsce. Tak naprawdę kibice naszą gwiazdę kibice mieli okazję oglądać głównie w Warszawie, podczas małego turnieju na kortach warszawskiej Legii. Tam, chociażby rok temu pierwsza rakieta świata nie pozostawiła swoim rywalkom żadnych złudzeń, a po wygraniu turnieju Świątek przyznała, że zwycięstwo w imprezie rangi WTA 250 w stolicy Polski miało dla niej takie znaczenie, jak wygranie Wielkiego Szlema. Były trener Świątek szlifuje młody talent. Udany rewanż Polaka, rozstawiony rywal za burtą Jak się okazuje, Polka może zagrać w Polsce także w reprezentacyjnych barwach. Takie niespodziewane informacje płyną z Krakowa. - Wpłynęła do nas propozycja z Londynu, by zorganizować finały Billie Jean King Cup, z kontraktem na trzy lata, począwszy od roku 2025. To duże i kosztowne przedsięwzięcie - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Janusz Kozioł pełnomocnik prezydenta miasta ds. kultury fizycznej. Świątek zagra w Krakowie? Wszystko w rękach ministra Kozioł jasno zasugerował także, że bez pomocy rządu taki przebieg wydarzeń będzie niemożliwy. - Najpierw wraz z prezydentem Krakowa musimy się spotkać z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem i zastanowić się, czy jesteśmy zainteresowani z jednej strony dużym wydatkiem, a z drugiej niewyobrażalną promocją, bo wiemy, jak światowy tenis przekłada się na wartości promocyjne. Dopiero gdy będziemy mieli wstępną deklarację ze strony ministerstwa sportu, możemy rozpocząć rozmowy w sprawie organizacji finałów Billie Jean King Cup w naszym mieście - dodał Kozioł. Gwiazda nagle została "przyłapana" na meczu Igi Świątek. Fani reagują. "Wciąż jej brakuje" Kozioł wyjawił także, że budżet, jaki trzeba mieć na organizację tej imprezy, to około cztery miliony euro rocznie, a więc przez trzy lata wyniesie ponad 10 milionów euro. - To sporo, a jednocześnie nie są to aż tak duże pieniądze, jeśli zestawić je z wydatkami na inne imprezy, w mniej lub bardziej popularnych dyscyplinach, które już były organizowane w Polsce, gdy wydawano znacznie większe kwoty. Musimy się wspólnie zastanowić, czy to jest dla naszego kraju dobry krok. Warto wziąć pod uwagę fakt, że obecnie na czele światowego rankingu jest odnosząca sukcesy Iga Świątek, a przecież i tenis męski za sprawą Huberta Hurkacza też cieszy się u nas ogromną popularnością - cenił pełnomocnik prezydenta. Na decyzję w tej sprawie trzeba będzie poczekać, ale z pewnością ewentualna obecność Igi Świątek w krakowskiej Tauron Arenie będzie dla kibiców wielkim języczkiem uwagi. Gdy nasza gwiazda grała rok temu na kortach twardych w Warszawie, to trybuny zawsze były wypełnione po brzegi, a pierwsza rakieta świata po kolejnych meczach zawsze rozdawała setki, jeśli nie tysiące autografów spragnionym fanom. Lepszego momentu dla popularyzacji tenisa może nie być.