Czasu do Wimbledonu nie zostało wiele. Turniej rusza już 1 lipca. Większość zawodniczek z touru miała okazję przygotować się do niego na kolejnych turniejach rozgrywanych na trawie. W Berlinie z kontuzją wyszła z tego Aryna Sabalenka, która podobnie jak Jelena Rybakina, zakończyła rywalizację na ćwierćfinale. Ostatecznie najważniejszy sprawdzian przed Wimbledonem wygrała Jessica Pegula. Zobaczyli to nagranie z gwiazdą tenisa i się zaczęło. Dobitne słowa. Poszło o Igę Świątek Iga Świątek z problemami już na początku Czy brak ogrania turniejowego na trawie przed Wimbledonem może się źle skończyć dla Polki? 23-letnia tenisistka od razu wpadnie na głęboką wodę i, co ciekawe, pogrążyć już w pierwszych rundach mogą ją o wiele niżej notowane rywalki. W rozmowie ze Sportowymi Faktami WP Klaudia Jans-Ignacik wyjaśniła, że wystarczy, że Polka trafi na zawodniczkę, dla której trawiaste turnieje są jej ulubionymi. Na tej nawierzchni gra się zupełnie inaczej i przejście na nią z ziemi może wiązać się ze sporym wyzwaniem. "To nie jest tak, jak zmiana ziemi na twarde korty czy odwrotnie. Trawa jest naprawdę specyficzna. W inny sposób się biega. Ma się wrażenie, że za chwilę się poślizgnie, więc pracuje więcej mięśni głębokich. Dlatego potrzeba czasu, żeby się na to przestawić" - tłumaczyła Jans-Ignacik. Iga Świątek może trafić szybciej na Sabalenkę Jak dotąd Iga Świątek raz wygrała juniorski Wimbledon, a w seniorskim dotarła najdalej do ćwierćfinału. W tym roku celem jest złoto igrzysk olimpijskich, które rozgrywane będą na ulubionych kortach Polki, co świadczy o tym, że Wimbledon zszedł na dalszy plan. Nie oznacza to jednak, że raszynianka nie będzie walczyć o wysokie miejsca. Lider rankingu ATP okazał się zbyt silny. Hurkacz poległ podczas finału turnieju w Halle Ze względu na zmiany w rankingu Świątek może o wiele szybciej trafić na Arynę Sabalenkę. Dotychczas miały szansę na spotkanie w finale - teraz może zdarzyć się to już na etapie półfinału. Można mieć jednak pewność, że dla obu droga do tego etapu nie będzie łatwa.