Iga Świątek lubi wracać do swojego domu. To nic wymyślnego, tak go urządzono

Bardzo dużo czasu w domu Świątek musiała spędzić, chcąc nie chcąc, w trakcie pandemii koronawirusa. To właśnie z tego czasu pochodzi najwięcej zdjęć i filmików, na których widać wystrój i układ budynku, do którego lubi wracać.

Już "rozstrzygnęli" wynik meczu Świątek. WTA ogłasza. Polka idzie na rekord

Dom Igi Świątek utrzymany jest w stonowanej kolorystyce. Wnętrza mają jasne ściany i wpada do nich bardzo dużo światła. Nie widać w nim wymyślnych mebli i bardziej charakterystycznych pomysłów na wykończenie lub dekoracje. Od razu rzuca się w oczy to, że wszystko wygląda po prostu normalnie, co dla niektórych może być sporym zaskoczeniem.

Iga Świątek ma swój pokój, a nim miejsce do spania, czytania i pracy. W salonie zdarzało jej się nagrywać reklamy dla Lancome, Szlachetnej Paczki czy grupy PZU, z którą przez lata współpracowała. Jak się okazało, polska tenisistka zorganizowała sobie w domu również niewielką siłownię, by w razie czego mieć czas na trening.

Kalendarz sportowy ułożony jest w taki sposób, że tenisiści, o ile nie leczą się z kontuzji, nie mają zbyt wielu szans na to, by na spokojnie wypocząć w domu. Ciągłe życie na walizkach nie jest łatwe i warto mieć miejsce, do którego zawsze chce się wrócić.

Nie znosi Igi Świątek. Wpadła na szalony pomysł. Tylko ona mogła to zrobić

W rozmowie z TVP Sport, Tomasz Świątek, tata Igi, opowiedział o tym, że jego córka po powrocie bardzo często natychmiast zabiera się za sprzątanie, mimo że wokół, według niego, panuje porządek. "Rzuca się na sprzątanie, to ją odstresowuje. Sprząta posprzątany pokój" - mówił. Po pokoju miał przychodzić czas na garaż i z powodu nagłego zapału Igi Świątek w domu dochodziło do nieporozumień. Zdaje się, że teraz sytuacja jednak mogła się nieco zmienić wraz z mijającymi latami.