Iga Świątek była bohaterką długiego wywiadu dla magazynu "Athlethic". Podsumowano w nim cały poprzedni rok gry raszynianki i to, w jaki sposób w ostatnim czasie radziła sobie z przeciwnościami. Widać było, że jej osiągnięcia są uważane za nie tylko godne uwagi, ale również podziwu. Afera ws. US Open. Co zrobi Iga Świątek? Już oficjalnie: to koniec Szlema, jakiego znamy Iga Świątek częściej widziana w sukienkach Prócz pytań o aspekty sportowe skupiono się w rozmowie również na tym, co poza tenisem. Dzięki swojej popularności Świątek była w stanie zorganizować sobie nie tylko kontrakty z markami odzieży sportowej i żywności fitness, ale również m.in. z marką perfum Lancome. To otworzyło jej drzwi do zupełnie innego świata. Świątek mogła dzięki temu wziąć udział w kilku kampaniach reklamowych, gdzie czuła się jak prawdziwa gwiazda. Ten sam styl postanowiła też przenieść na sesje z trofeami i gale sportowe - to dlatego w ostatnich latach częściej widać ją w sukienkach. Iga Świątek lubi ten aspekt swojej sławy "Uwielbiam sesje zdjęciowe. Mogę poczuć się na nich nieco inaczej, jak wtedy, gdy to sesja dla Lancome albo innych eleganckich marek. Zazwyczaj pocenie się na korcie jest innym uczuciem niż pozowanie w pięknej sukience i uśmiechanie się do kamery. Bardzo mi się to spodobało" - opowiadała w rozmowie z "Athletic". Niespodziewane słowa Linette po zwycięstwie z Fręch. Mówi o dużej zmianie Świątek została ambasadorką marki Lancome w 2024 roku. Już od pewnego czasu widać, że o wiele chętniej pokazuje się na ważnych uroczystościach w sukienkach i zaczęła celebrować swoją kobiecość. Widać, że czuje się w tym coraz pewniej.