Liderka rankingu WTA zagrała w białym stroju jakby nadal była na Wimbledonie. Ale zaprezentowała formę sprzed londyńskiego turnieju, kiedy wygrywała sześć turniejów z rzędu. Szkoda, że musiała trafić w pierwszej rundzie na Magdalenę Fręch, która momentami dotrzymywała kroku najlepszej obecnie tenisistce na świecie. Publiczność była zachwycona - Dawaj, tak dalej - krzyknął w stronę swojej zawodniczki Tomasz Wiktorowski, trener Świątek. To był ten moment, w którym widać było że 21-letnia zawodniczka "weszła w mecz". Objęła prowadzenie 2:1, złapała rytm, coraz więcej jej mocnych uderzeń trafiało w linie. Fręch nie miała szans na odebranie takich piłek. Potwierdzeniem rosnącej przewagi były kolejne gemy. Świątek grała bardzo lekko, swobodnie, czasami nie była precyzyjna, ale nie przeszkadzało jej to. Ani przez moment nie straciła kontroli nad meczem. Publiczność była zachwycona. Każde zagranie zwyciężczyni Roland Garrosa nagradzała oklaskami, ale była też pełna uznania dla rywalki z Łodzi. - Dawaj Maggie - było słychać z trybun. Fręch jednak ugrała w pierwszym secie tylko jednego gema na samym początku. Nie miała nawet szansy na przełamanie renomowanej przeciwniczki. Obroniła jedną piłkę setową. Seta przegrała po 33 minutach. Fręch próbowała zaskakiwać Świątek skrótami W drugim Fręch zdołała utrzymać swój serwis tylko na początku. Prowadziła nawet 2:1. Łodzianka starała się urozmaicać grę, często - podobnie jak w pierwszym secie - zagrywała skróty. Świątek mimo że jest w fazie ciężkiego treningu imponowała dynamiką. Na ogół nie dawała się zaskoczyć, ale do kilku drop shotów nie dobiegła, bądź nie była w stanie ich odegrać precyzyjnie. Liderka rankingu wygrała gema serwisowego Fręch na 3:2. Ponownie zyskała dużo luzu, nie bała się ryzykować, grała ładny ofensywny tenis. Nikt kto przyszedł zobaczyć na żywo taki mecz, nie miał prawa żałować. Świątek nie dała sobie już wydrzeć gema. Wygrała drugiego seta 6:2 w 41. minut. Całe spotkanie trwało godzinę i 14 minut. Kolejna rywalka to Rumunka W drugiej rundzie zagra z leworęczną Rumunką Gabrielą Lee (146. WTA). Mecz zostanie rozegrany w czwartek, na pewno na korcie centralnym, ale nie wiadomo jeszcze o której godzinie. Olgierd Kwiatkowski z Warszawy. I runda turnieju WTA 250 BNP Paribas Poland Open w Warszawie (pula nagród 251 750 dol.) Iga Światek (Polska, 1) - Magdalena Fręch (Polska) 6:1, 6:2