Półfinałowy mecz z Aryną Sabalenką nie był łatwy dla Igi Świątek. Nasza tenisistka odwróciła losy tamtego spotkania, bowiem w pierwszym secie to jej rywalka była górą. Później jednak liderka rankingu WTA wzięła sprawy w swoje ręce, w czym pomogła jej... przerwa toaletowa, o czym opowiedziała sama zainteresowana, "kupując" tym samym amerykańską publiczność. US Open. Iga Świątek zagra w finale z Ons Jabeur O zwycięstwo w US Open Iga Świątek zawalczy z Tunezyjką Ons Jabeur - tegoroczną finalistką Wimbledonu. Dotychczas obie tenisistki mierzyłyłi się ze sobą czterokrotnie, notując po dwa zwycięstwa. Polka przed spotkaniem wypowiada się o najbliższej rywalce w samych superlatywach. - Ons Jabeur to naprawdę solidna tenisistka, drugą w zestawieniu WTA Race. Dotarła do finału poczas Wimbledonu i mimo, że nie zdobyła za to żadnych punktów, pokazuje to postępy, jakie poczyniła. Ma inny styl niż większość tenisistek. To twarda zawodniczka, która zasłużyła na awans do finału - przyznała Iga Świątek podczas konferencji prasowej. Iga Świątek chwali Ons Jabeur, Ons Jabeur chwali Igę Świątek Także Tunezyjka wypowiedziała kilka miłych słów na temat liderki rankingu. - Iga nigdy nie przegrywa finałów, więc to na pewno będzie utrudnienie. Wiem, że narzekała trochę na piłki tutaj, ale patrząc na jej grę, to szczerze mówiąc nie widzę, żeby miała jakiekolwiek problemy - skomplementowała Polkę Ons Jabeur. Obie zawodniczki powalczą w finale US Open nie tylko o tytuł, prestiż i sławę, lecz także wielkie pieniądze. Na zwyciężczynię czeka 2,6 mln dolarów.