Iga Świątek po zmaganiach w Stuttgarcie przystąpiła do kolejnej imprezy. Tym razem nasza tenisistka walczy o zwycięstwo w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Madrycie. W ubiegłym roku 22-latka była bliska triumfu w Hiszpanii. W decydującym pojedynku musiała jednak uznać wyższość Aryny Sabalenki, która po dwóch godzinach gry pokonała naszą gwiazdę 3:6, 6:3, 3:6. W tym roku Świątek również jest faworytką do wielkiego triumfu. Na razie odniosła już dwa zwycięstwa na korcie. Na początek podopieczna Tomasza Wiktorowskiego wyeliminowała z gry reprezentantkę Chin Xiyu Wang 6:1, 6:4, a w kolejnym meczu Polka nie dała szans Rumunce Soranie Cirstei 6:1, 6:1. Liderka światowego rankingu WTA na pokonanie rywalki potrzebowała 78 minut. Kapitalne zachowanie Świątek, Cirstea bez szans. "Punkt turnieju" [WIDEO] Iga Świątek z kolejnym zwycięstwem w Madrycie. I nie tylko. Tyle już zarobiła w Hiszpanii Raszynianka pokazała wysoką formę, bowiem oddała tenisistce z Rumunii tylko dwa gemy. Po meczu nasza gwiazda została zapytana o to, czy uważa, że w tym roku uda jej się awansować do finału rozgrywek. 22-latka oczywiście tonuje nastroje i zaznacza, że koncentruje się na kolejnym meczu. Zwycięstwo z Rumunką wiąże się również z nagrodą finansową. Na konto reprezentantki Polski po spotkaniu wpłynęła sowita premia. Nasza najlepsza tenisistka za awans do czwartej rundy zmagań w Madrycie zarobiła już 88 tys. 440 euro (381 tys. 822 zł). Później jest już tylko lepiej. Premia za finał w turnieju wynosi 512 tys. euro, co w przeliczeniu na polską walutę daje ok. 2 mln 218 tys. Z kolei za zwycięstwo w Madrycie przyznawane jest aż 963 tys. euro (czyli około 4 mln 173 tys. zł). Iga Świątek na kort wyjdzie już w poniedziałek (29 kwietnia). Liderka rankingu WTA zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Wiktoria Azarenka/Sara Torribes Tormo. 155 miejsc różnicy, triumf po 1:6 na starcie. Perła z US Open zachwyca w Madrycie