Gdy w Polsce była godz. 6.30 rano, w Brisbane wielu mieszkańców miało już za sobą obiad i część przygotowań do sylwestrowych zabaw. Niektórzy jednak wybrali się na mecz Polska - Kazachstan w United Cup,. Tam, o godz. 15.30, zaczęło się starcie Igi Świątek z Julią Putincewą, oficjalnie rozpoczynające nowy sezon liderki światowego rankingu. Polka, zgodnie z przewidywaniami, gładko wygrała w 65 minut 6-1, 6-3. Iga Świątek już w 2023 roku! Kolorowe przywitanie w Brisbane Kolejne spotkanie Świątek zagra dopiero w poniedziałek, nasza tenisowa gwiazda mogła więc pozwolić sobie na nieco dłuższe świętowanie nadejścia 2023 roku. Razem ze swoim zespołem, trenerem Tomaszem Wiktorowskim, trenerem przygotowania fizycznego Maciejem Ryszczukiem oraz psycholożką Darią Abramowicz, wybrali się do centrum Brisbane i tam przywitali 2023 rok. Oby był on dla Igi Świątek, ale także i całego polskiego sportu, równie udany, a może i nawet lepszy! "Ostatni wygrany mecz w 2022 roku to tym samym pierwszy wygrany mecz w nowym sezonie. Mam nadzieję, że będziecie ze mną. Szczęśliwego Nowego Roku!" - napisała Iga Świątek w swoich mediach społecznościowych. Pracowity początek stycznia dla Igi Świątek Iga Świątek jest liderką, razem z Hubertem Hurkaczem, polskiej reprezentacji, która bierze udział w United Cup. W swoim inauguracyjnym spotkaniu biało-czerwoni mierzą się z Kazachstanem - po pierwszym dniu jest remis 1-1. Jeśli w Nowy Rok swoje mecze, a są faworytami, wygrają Hubert Hurkacz (godz. 6.30 polskiego czasu) i Magda Linette (godz. 8), nasz zespół zapewni sobie zwycięstwo. O awans do dalszego etapu powalczy w poniedziałek i wtorek ze Szwajcarią. Wtedy też Świątek czeka atrakcyjny pojedynek z Belindą Bencic. W sumie, w United Cup, liderka rankingu może zagrać maksymalnie pięć spotkań. Jeśli tak się stanie, zapewne zrezygnuje z występu w turnieju WTA 500 w Adelajdzie, do którego jest zgłoszona. Kluczowym wydarzeniem dla Igi Świątek jest oczywiście pierwszy wielkoszlemowy turniej Australian Open - zacznie się 16 stycznia, a finał singla kobiet zaplanowano na sobotę 28 stycznia. Rok temu Polka dotarła w nim do półfinału. Raszynianka wygrała w karierze trzy turnieje Wielkiego Szlema w rywalizacji seniorskiej (dwa razy French Open i raz US Open), a także Wimbledon wśród juniorek. W Melbourne dotąd się jeszcze z końcowego sukcesu nie cieszyła.