Iga Świątek już tego nie ukrywa. Ta miłość zaczęła się dawno. "Do dziś mam do nich słabość"
Odkąd Iga Świątek wstąpiła na tenisowe szczyty, cały świat z pełną uwagą śledzi jej poczynania zarówno na korcie, jak i poza nim. Wiele umiłowań naszej gwiazdy jest dość powszechnie znanych, ale część z nich z pewnością może być dla fanów zaskoczeniem. Jak się okazuje, Polka od czasów dzieciństwa jest fanką szwedzkiego zespołu ABBA. O wszystkim opowiedziała w rozmowie z RedBull.com.pl".

Iga Świątek najczęściej w swoim życiu opowiada o tym, co dzieje się na korcie, ewentualnie poza nim, ale bezpośrednio wiąże się z tenisem i jej występami. Polka momentami na konferencjach prasowych zdaje się mieć dość tematów stricte sportowych.
Nie jest jednak żadną tajemnicą, że poza kortem Iga również jest bardzo aktywna i ceni sobie, choćby muzykę. Obecna wiceliderka rankingu WTA jest wielką fanką amerykańskiej piosenkarki - Taylor Swift. Uwielbienie naszej gwiazdy do Amerykanki nie jest żadną tajemnicą, bo Polka wielokrotnie wyrażała swój podziw dla 35-latki.
Świątek uwielbia Abbę. Już prawie 20 lat miłości
Ostatnio dostała od swojej ulubienicy list, który opublikowała w mediach społecznościowych. - O mój Boże, Taylor Swift. Kilka lat temu nawet nie marzyłam o chwilach takich jak ta. Jestem taka wdzięczna - napisała Polka. Jak się okazuje Iga lubi także tę zdecydowanie starszą twórczość.
Przyznała to w rozmowie z portalem "RedBull.com.pl" w 2019 roku. Wówczas zdradziła, że uwielbia szwedzki zespół ABBA. - Wśród moich ulubionych zespołów jest też… ABBA. Usłyszałam ich kiedyś jako sześcioletnia dziewczynka i zostałam fanką - rozpoczęła Iga, która wówczas rozpoczynała karierę.
- Później w szkole dziewczyny słuchały Rihanny, Beyonce, Lady Gagi i innych rzeczy z radia, a ja twardo byłam z ABBĄ. Taka ze mnie staromodna dziewczyna. Do dziś mam do nich słabość - zdradziła, przywołując czasy swojego dzieciństwa.











