W tym sezonie Iga Świątek nie jest tak dużą faworytką do wygrania Roland Garros, jak to miało miejsce w poprzednich latach. Wynika to z faktu, że nasza reprezentantka czeka niemal 12 miesięcy na to, by zdobyć swój kolejny tytuł w jakimkolwiek turnieju. Poprzedni triumf święciła właśnie w Paryżu, pokonując w finale Jasmine Paolini. Wszyscy zastanawiają się, czy raszynianka odzyska swój blask w imprezie, którą zdominowała w ostatnich sezonach, wygrywając cztery z pięciu edycji. Słabsza dyspozycja 23-latki w początkowej fazie sezonu 2025 sprawiła, że Polka po raz pierwszy od 165 tygodni wypadła z czołowej "2" rankingu WTA. Po turnieju w Rzymie, gdzie odpadła w trzeciej rundzie po porażce z Danielle Collins, Iga spadła z drugiej na piątą lokatę w kobiecym zestawieniu. Wyprzedziły ją nie tylko Coco Gauff i Jessica Pegula, ale także triumfatorka rozgrywek w stolicy Włoch - Jasmine Paolini. Po tym, jak Świątek zaprezentowała się w poprzednich turniejach, trudno postawić ją w roli głównej kandydatki do zdobycia swojego piątego tytułu w Roland Garros. Niemniej Polka robi wszystko, by jak najlepiej przygotować się do wielkoszlemowej rywalizacji. Do stolicy Francji przyleciała jeszcze w ubiegłym tygodniu. Od kilku dni trenuje już na kortach French Open. Miała okazję zapoznać się m.in. z główną areną zmagań, czyli Court Philippe Chatrier. Roland Garros: Iga Świątek trenowała z Aryną Sabalenką w Paryżu Dzisiaj Iga odbyła bardzo ciekawe zajęcia. Organizatorzy Roland Garros opublikowali w swoich mediach społecznościowych, jak raszynianka trenuje z... Aryną Sabalenką. Na zamieszczonym filmiku możemy dostrzec, że żadna z tenisistek nie zamierzała się oszczędzać. W sieci pojawiło się od razu sporo reakcji. "Powinny się spotkać w finale w ciągu ostatnich dwóch lat. Mam nadzieję, że stanie się to w tym roku", "Do boju, Iga. Pokaż, że piąta rakieta świata i piąta zawodniczka w rozstawieniu może wygrać piąty Roland Garros" - takie komentarze można przeczytać pod opublikowanym materiałem. Z racji tego, że Aryna otrzyma rozstawienie z "1", a Iga z "5", obie w teorii mogą na siebie trafić już w ćwierćfinale. Czy taka ewentualność nastąpi, przekonamy się podczas czwartkowego losowania. Zaplanowano je na godz. 14:00. Świątek musiałaby zostać przydzielona na pozycję numer 32 w turniejowej drabince, by mieć możliwość spotkania się z Sabalenką już na etapie najlepszej "8" - oczywiście przy założeniu, że obie dotrą do tej fazy zmagań. Główna rywalizacja w Paryżu rozpocznie się w niedzielę, 25 maja. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interia Sport.