Tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu tenisiści i tenisistki powalczą w wielkoszlemowym turnieju organizowanym na kortach trawiastych w Anglii - Wimbledonie. W imprezie udział wezmą reprezentanci Polski na czele z liderką światowego rankingu WTA - Igą Świątek. Raszynianka po sukcesie w Roland Garros opuściła starty w Berlinie i szlifowała formę przed prestiżowymi rozgrywkami. 23-latka wciąż czeka na zwycięstwo w Anglii. Jak na razie nie udało jej się dojść nawet do półfinału. Jej najlepszym rezultatem jest ćwierćfinał w 2023 roku. Na tym etapie rywalizacji musiała uznać wyższość Ukrainki Eliny Switoliny. Jak do tegorocznych zmagań przystępuje podopieczna Tomasza Wiktorowskiego? "Na Wimbledonie nie da się zbudować formy, to trochę inny turniej. Szansa na to, że zawodniczki, które nie są faworytkami i mogą wygrać ten turniej, są większa. Trzeba podejść do tego turnieju inaczej pod względem mentalnym. Zazwyczaj popełnia się tu kilka błędów więcej niż na innych nawierzchniach. Piłka jest grana nisko oraz bardzo szybko. To turniej bardzo skomplikowany" - wyznała Polka na konferencji prasowej. O Polce wypowiedział się przed jej pierwszym meczem w Anglii znany amerykański tenisista. Słowa dają do myślenia. Agnieszka Radwańska znowu to zrobiła. Wraca na miejsce chwały Andy Roddick nie chce tego kryć. Znaczące słowa Amerykanina o wynikach Igi Świątek na Wimbledonie Raszynianka miała spektakularną passę na glinie z dziewiętnastoma zwycięstwami z rzędu i pięcioma tytułami w tym sezonie. Mimo ostatnich sukcesów na kortach, przed pierwszym meczem na Wimbledonie to nie nasza gwiazda jest upatrywana w roli głównej faworytki do końcowego triumfu. W sprawie wielkoszlemowych rozgrywek wypowiedział się znany amerykański tenisista Andy Roddick. Zawodnik argumentował, że gra Polki jest naturalnie dostosowana do gliny i jeśli Świątek chce daleko zajść w turnieju na trawie, musi wprowadzić kilka zmian, takich jak uderzenia forhendowe, sposób poruszania się i serwis. Roddick optymistycznie podchodzi do pierwszego meczu 23-latki. Spodziewa się, że liderka WTA odprawi do domu Sofię Kenin, Petrę Martic i Katerinę Siniakovą. To nie koniec, bowiem Amerykanin uważa, że jeśli 23-latka awansuje do czwartej rundy i trafi na swoją "zmorę" Jelenę Ostapenko, odniesie kolejny sukces na trawie. Jednakże nie tylko Świątek wziął po lupę 41-latek. Amerykanin wierzy w dobrą postawę ubiegłorocznej triumfatorki Markety Vondrousovej, Jeleny Rybakiny, Jessiki Peguli, Zheng Qinwen i Aryny Sabalenki. W opinii 41-latka jego rodaczka Jessica Pegula w drodze do finału pokona Rybakinę i pokrzyżuje plany Świątek w walce o dobre miejsce w tych rozgrywkach. Mężczyzna przewiduje, że o główne trofeum w Anglii powalczą Sabalenka i wspomniana Pegula. Pierwsza rakieta świata pierwszy mecz na Wimbledonie zagra w 2 lipca. Rywalką tenisistki będzie Sofia Kenin.