O tym, że urodzona w 2001 roku Świątek może zostać liderką zaczęło być głośno dopiero niedawno. Bardzo dobra gra, w tym triumfy w imprezach rangi WTA 1000 w Dausze i Indian Wells, spowodowały, że Iga awansowała na drugie miejsce w rankingu. Strata do liderującej Ashleigh Barty była jednak duża. Australijka po świetnym początku sezonu, wygranych turniejach w Adelajdzie i przede wszystkim wielkoszlemowym Australian Open w Melbourne, wzięła sobie wolne. Myślano, że chce po porostu odpocząć, ale potem jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, ze Australijka kończy karierę. W wieku 25 lat. Barty, która jest dopiero drugą tenisistką po Justine Henin, która wycofała się będąc na szczycie, poinformowała też, że prosi o wykreślenie jej nazwiska z rankingów WTA. To oznaczało, że 4 kwietnia, po zakończeniu turnieju w Miami, poznamy nową liderkę. Świątek, aby nią zostać, musiała wygrać jeden mecz. W przypadku porażki z Golubic Polka też miała ogromne szanse na bycie numerem jeden, a nie stałoby się tak tylko wtedy, gdyby imprezę wygrała Hiszpanka Paula Badosa. Na szczęście Świątek zapewniła sobie pierwsze miejsce wygrywając z Golubic. "Jestem usatysfakcjonowana i naprawdę dumna z siebie" - przyznała po meczu nasza zawodniczka. Tym samym została pierwszą tenisistką urodzoną w XXI wieku, która znalazła się na czele rankingu. Nie mówić o tym, że pierwszą Polką. Do tej pory najwyżej była Agnieszka Radwańska (na drugim), a wśród mężczyzn - Hubert Hurkacz (dziewiąty) i Wojciech Fibak (10.). Tenis. Iga Świątek notuje najlepszą serię w karierze I to może być nie koniec. Świątek jest w "gazie". Notuje serię 12 kolejnych zwycięstw, najlepszą w karierze, a także ma najwięcej zwycięstw w tym roku - 21 (przy tylko trzech porażkach). W tyle zostawiła nawet swojego idola Hiszpana Rafaela Nadala (20-1). 18 wygranych meczów ma Rosjanin Andriej Rublow (cztery porażki), a potem są kobiety - Greczynka Maria Sakkari (16-6) i Rumunka Simona Halep (15-4). Obie Świątek pokonała w drodze po triumf w Indian Wells. Halep wycofała się z imprezy w Miami, ale Polka i Rumunka mają zagrać ze sobą w Radomiu 15-16 kwietnia w Pucharze Billie Jean King, czyli byłym Pucharze Federacji. 4 kwietna Świątek zostanie dopiero 28. tenisistką, która wskoczy na czoło rankingu, powstałego w 1975 roku. Będzie też najmłodszą od 2010 roku, kiedy 216 dni mniej liczyła sobie Caroline Wozniacki. Reprezentująca Danię, ale z polskimi korzeniami. Tenis. Iga Świątek - Madison Brengle: gdzie oglądać? W trzeciej rundzie w Miami rywalką Świątek będzie Amerykanka Madison Brengle. Do tej pory obie tenisistki grały ze sobą dwa razy. W 2018 roku wygrała Brengle, ale w zeszłym już Świątek. Ich spotkanie odbędzie się w sobotę. Transmisja w Canal + Sport.