20-letnia tenisistka wspina się po szczeblach tenisowej kariery. Choć zaczęło się tak, jak u Alfreda Hitchcocka, wybitnego reżysera, który mówił, że początek filmu musi być jak trzęsienie ziemi. Pierwszym wygranym turniejem przez Świątek w zawodowej karierze był przecież wielkoszlemowy Roland Garros. Potem Polka triumfowała jeszcze w czterech imprezach, w tym trzy ostatnie były rangi WTA 1000 - Rzym, Dauha i Indian Wells. W Miami Świątek jest już w półfinale. I dołączyła do grana trzech bardzo znanych zawodniczek, które doszły do tej fazy imprez WTA 1000 co najmniej cztery razy przed 21. urodzinami. W tym gronie są Dunka z polskimi korzeniami Caroline Wozniacki, która zanotowała aż osiem takich przypadków), Białorusinka Wiktoria Azarenka i Łotyszka Jelena Ostapenko (obie po cztery razy). Tenis. Iga Świątek notuje rewelacyjne wyniki Poza tym Iga jest pierwszą tenisistką od Karoliny Pliškovej w 2017 roku, która doszła co najmniej do półfinałów dwóch wielkich następujących po sobie turniejów - Indian Wells i Miami. Czeszka ostatecznie oba wygrała. Świątek w tegorocznym półfinale zagra z Pegulą. Amerykanka też jest liderką w pewnej klasyfikacji. Biorąc pod uwagę występy w imprezach WTA 1000 tylko od początku 2021 roku, grała najczęściej w ćwierćfinałach, bo aż pięć, tak samo jak Hiszpanka Paula Badosa i Białorusinka Aryna Sabalenka. Po cztery występy w tej fazie mają 20-letnia Polka, Amerykanka Cori Gauff i Australijka Ashleigh Barty. Ta ostatnia już tego wyniku na pewno nie poprawi, bo w wieku 25 lat zakończyła karierę. Tym samym w poniedziałek 4 kwietnia Świątek zostanie pierwszą polską liderką rankingu WTA. Z przewagą 1000 punktów, jeśliby przegrała z Pegulą, albo nawet prawie 1700, gdyby wygrała cały turniej w Miami, nad drugą, którą będzie Czeszka Barbora Krejčikova. Tenis. Iga Świątek - Jessica Pegula: gdzie oglądać? Mecz Świątek - Pegula o godzinie 3.00 z czwartku na piątek. Transmisja w Canal + Sport.