Tymczasem Iga Świątek rozegrała w ostatnich dwóch meczach mordercze, trzysetowe pojedynki z Rumunką Soraną Cirsteą i Estonką Kaią Kanepi. Kosztowało ją to wiele czasu i sił. Po meczu z Kanepi napisała flamastrem na kamerze, że jest zmęczona, na co później Daniił Miedwiediew odpowiadał po swoim meczu, że on na przykład nie jest. Australian Open. Mordercze mecze Igi Świątek Mecz Igi Świątek z Kaią Kanepi trwał trzy godziny i minutę, a starcie z Soraną Cirsteą - dwie godziny i 28 minut, z czego na jeden gem zawodniczki przeznaczyły 10 minut. Łatwiejsze i szybsze były tylko wcześniejsze mecze Polki, a takich Iga Świątek rozegrała trzy - z Brytyjką Harriet Dart, ze Szwedką Rebeccą Peterson i Rosjanką Darią Kasatkiną. CZYTAJ TAKŻE: Niezwykła mowa Ashleigh Barty. O Aborygenach Natomiast rewelacyjna Australijka Ashleigh Barty każdy mecz wygrywa błyskawicznie. Nawet półfinał z Amerykanką Madison Keys, który miał sprawić jej kłopot, trwał raptem godzinę i jedną minutę. Australijka zdemolowała rywalkę 6-1, 6-3. Wcześniej faworytka gospodarzy w mniej niż godzinę odprawiała Ukrainkę Łęsię Curenko (to w ogóle było błyskawiczne zwycięstwo 6-0, 6-1), Włoszkę Lucię Bronzetii (6-1, 6-1), wreszcie po nieco dłuższej walce wyeliminowała Włoszkę Claudię Giorgi i Amerykankę Amandę Anisimovą. Półfinałowa wygrana z Keys była pokazem siły Australijki. W efekcie Australijka spędziła do półfinału tyle czasu na korcie, co Iga Świątek w zaledwie dwóch ostatnich meczach.