O tym, że Polka będzie liderką WTA przez 52 tygodnie zdecydowała decyzja drugiej na świecie Aryny Sabalenki. Białorusinka, która przed tygodniem wygrała pierwszy w karierze turniej wielkoszlemowy Australian Open, wycofała się z turnieju w Dausze, który rozpoczyna się 13 lutego. Nie ma więc szans na to, by przed 4 kwietnia wyprzedziła w rankingu 21-letnią tenisistkę z Polski. 6030 pkt. przewagi nad Ons Jabeur na zakończenie 2022 roku Świątek objęła prowadzenie w rankingu WTA 4 kwietnia 2022 roku, grając jeszcze w turnieju w Miami. Tydzień wcześniej informację o zakończeniu kariery podała Ashleigh Barty. Równocześnie Australijka poprosiła o wycofanie jej z klasyfikacji najlepszych tenisistek na świecie. Polka w spektakularny sposób i niezagrożona utrzymała prowadzenie. Wygrała Miami Open (wcześniej Qatar Open w Dausze i Indian Wells), a potem kolejne turnieje: Porsche Open w Stuttgarcie, Roma Open i Roland Garros. Piękna seria 37 kolejnych zwycięstw w pojedynczych meczach i sześciu turniejowych zakończona została w trzeciej rundzie Wimbledonu. W Londynie Świątek została pokonana przez Francuzkę Alizee Cornet. Ale do końca sezonu zawodniczka z Raszyna utrzymała wysoką formę. Zwyciężyła jeszcze w US Open i w San Diego, grała w finale w Ostravie, w półfinale Mastersa w Fort Worth. Sezon zakończyła na pierwszym miejscu w rankingu WTA z gigantyczną przewagą 6030 punktów nad Tunezyjką Ons Jabeur. Przewaga topnieje, a teraz jest dużo punktów do obrony W najnowszym notowaniu Polka nadal prowadzi. Zmiana nastąpiła na pozycji wiceliderki. Po znakomitym występie w Australii Ons Jabeur wyprzedziła Sabalenka. Białorusinka ma 4 385 pkt. straty do Świątek. To wciąż bardzo dużo. Ale w tej chwili przed Polką trudne zadanie - musi bronić punktów zdobytych w ubiegłym sezonie. A zdobyła ich dużo: - 55 pkt. w Dubaju - 900 pkt. w Dausze - 1000 pkt. w Indian Wells - 1000 pkt. w Miami - 470 pkt. w Stuttgarcie - 2000 pkt. w Roland Garrosie. Tak jak Chris Evert, Marina Navratilova, Serena Williams i inne Wycofanie się Sabalenki z turnieju w Katarze oznacza jednak, że Białorusinka nie będzie zdobywać punktów i co najmniej do 4 kwietnia bez względu na wyniki nie wyprzedzi Polki w rankingu. Świątek będzie liderką co najmniej przez 52 tygodnie. W przeszłości przez tak długi czas najwyżej sklasyfikowanymi zawodniczkami były: Amerykanki Chris Evert i Martina Navratilova, Niemka Steffi Graf, Jugosłowianka Monica Seles, Szwajcarka Martina Hingis, Amerykanka Serena Williams, Belgijka Justin Henin i Australijka Ashleigh Barty. Polka jest już wśród legend, ale walczy dalej. Od 13 lutego zagra w bardzo silnie obsadzonym turnieju w Katarze. Potem w planach ma start w: Dubaju (19-25 lutego), Indian Wells (8-19 marca), Miami (21 marca - 2 kwietnia). Później rozpoczyna się turnieje na nawierzchni ceglanej. Olgierd Kwiatkowski