Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od 4 kwietnia tego roku, gdy zastąpiła kończącą karierę Ashleigh Barty. Już jako światowa rakieta nr 1 wygrała dwa turnieje Wielkiego Szlema w Paryżu i Nowym Jorku oraz trzy inne. To pozwoliło jej zbudować ogromną przewagę na resztą stawki - dziś ma ponad 6 tysięcy punktów przewagi nad drugą Ons Jabeur. W pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku Polka broni 3920 pkt, musi więc od początku sezonu trzymać wysoki poziom. Polska liderka dogoniła Niemkę mieszkającą w Puszczykowie Iga Świątek po raz 34. znalazła się na miejscu numer jeden listy WTA, a to oznacza, że dogoniła właśnie Angelique Kerber. 34-letnia Niemka, która bardzo często mieszka i trenuje w podpoznańskim Puszczykowie, była liderką trzykrotnie: najpierw od września 2016 roku do końca stycznia następnego roku, później zaś od końca marca do połowy lipca 2017, z trzytygodniową przerwą na ostatnie panowanie w karierze Sereny Williams. Młodziutka Świątek zaczynała wtedy swoją profesjonalną rywalizację i mogła marzyć o sukcesach Kerber, która - poza French Open - wygrała trzy pozostałe turnieje Wielkiego Szlema. Dziś Niemka ma przerwę macierzyńską, choć w rankingu jej nazwisko wciąż można znaleźć - obecnie na 102. miejscu. Zawodniczki, które spędziły najwięcej tygodni w roli liderek listy WTA 1. Steffi Graf (Niemcy) - 3772. Martina Navratilova (USA) - 3323. Serena Williams (USA) - 3194. Chris Evert (USA) - 2605. Martina Hingis (Szwajcaria) - 2096. Monica Seles (Jugosławia/USA) - 1787. Ashleigh Barty (Australia) - 1218. Justine Henin (Belgia) - 1179. Lindsay Davenport (USA) - 9810. Caroline Wozniacki (Dania) - 7111. Simona Halep (Rumunia) - 6412. Victoria Azarenka (Białoruś) - 5113. Amélie Mauresmo (Francja) - 3914. Angelqiue Kerber (Niemcy) - 34 Iga Świątek (Polska - 34) Polka goni więc teraz Amélie Mauresmo, a ponieważ - bez względu na wyniki - będzie liderką WTA co najmniej do marca - na pewni ją doścignie. Stanie się to pod koniec grudnia. Magdalena Fręch nie wykorzystała szansy Czołowe zawodniczki świata mają już wolne - żadna z TOP-50 nie występowała w poprzednim tygodniu w Ameryce Południowej czy turniejach ITF W Europie. O punkty walczą za to zaciekle tenisistki zajmujące lokaty pod koniec pierwszej setki lub będące na początku drugiej - chcą zapewnić sobie miejsce w turnieju głównym Australian Open bez gry w eliminacjach. W tym gronie jest też 116. na liście Magdalena Fręch - łodzianka awansowałaby o kilkanaście pozycji, gdyby wygrała turniej WTA 80k w Madrycie. Dotarła do półfinału, a w nim w sobotę została rozgromiona przez Niemkę Tamarę Korpatsch. Być może w tym tygodniu spotka się z nią w Walencji, obie są bowiem zgłoszone do zawodów ITF 80k+H Open Ciudad de Valencia. Polka w drabince będzie miała numer szósty, a swoją rywalkę pozna zapewne w poniedziałek. Spory spadek, aż o 14 miejsc, zaliczyła z kolei Katarzyna Kawa, choć przecież dotarła do półfinału turnieju ITF-W25 w Helsinkach. Ranking WTA z 21 listopada: 1. Iga Świątek (Polska) - 11085 pkt2. Ons Jabeur (Tunezja) - 5055 pkt3. Jessica Pegula (USA) - 4691 pkt4. Caroline Garcia (Francja) - 4375 pkt5. Aryna Sabalenka (bez kraju) - 3925 pkt6. Maria Sakkari (Grecja) - 3871 pkt7. Coco Gauff (USA) - 3646 pkt8. Daria Kasatkina (bez kraju) - 3435 pkt9. Weronika Kudiermietowa (bez kraju) - 2795 pkt10. Simona Halep (Rumunia) - 2661 pkt--49. Magda Linette (Polska) - 1030 pkt116. Magdalena Fręch (Polska) - 543 pkt159. Maja Chwalińska (Polska) - 405 pkt264. Weronika Falkowska (Polska) - 233 pkt278. Katarzyna Kawa (Polska) - 224 pkt342. Urszula Radwańska (Polska) - 160 pkt