Iga Świątek może już odliczać godziny, a może i wręcz minuty do swojego półfinałowego boju z Cori "Coco" Gauff w półfinale turnieju WTA w Rzymie. Polska tenisistka awansowała do przedsionka wielkiego finału, ogrywając w ćwierćfinale 6:1, 6:3 inną reprezentantkę Stanów Zjednoczonych - Madison Keys. W tamtym spotkaniu świetnie funkcjonował przede wszystkim serwis liderki rankingu WTA, który był jej niezwykle groźną bronią. Sama zainteresowana była niezwykle zadowolona z tego faktu podkreślając, że taka sytuacja nie zdarza się zbyt często. Popis Sabalenki, a potem taka wiadomość. Niebywałe. Iga Świątek może świętować z rywalką Tenis. Iga Świątek czeka na półfinał turnieju WTA w Rzymie. "Ostrzeżenie" dla Polki Iga Świątek jak dotąd dwukrotnie wygrywała turniej WTA w Rzymie. Teraz ma wielką szansę na ponowny awans do finału. Coco Gauff to wprawdzie obecnie trzecia rakieta świata, lecz nasza tenisistka ma wybitnie korzystny bilans bezpośrednich starć z młodszą rywalką. Z 10 pojedynków w turniejach WTA wygrała aż 9. Jedyna jej porażka przypada na turniej w Cincinnati z poprzedniego sezonu. Polka nie może jednak patrzeć w statystyki, lecz musi skupić się na wykonaniu swojego zadania. Zwracają także na to uwagę sami organizatorzy, "ostrzegając" liderkę światowego rankingu w przedmeczowej zapowiedzi. - Świetny forhend Igi Świątek kontra wybuchowy bekhend Coco Gauff. Przygotujmy popcorn - dodali spodziewający się wielkich emocji organizatorzy. W drugim półfinale - który zostanie rozegrany dziś wieczorem - zmierzą się Amerykanka Danielle Collins oraz Aryna Sabalenka, którą Iga Świątek ograła w finale ostatniej imprezy w Madrycie.