- Spokojne poranki, mnóstwo pracy każdego dnia, przepiękne widoki...Jak dobrze znowu być w Indian Wells! - napisała Iga Świątek w swoich social mediach. Opublikowała przy tym kilka zdjęć, na których widać, jak ciężko pracuje, by utrzymać wysoką formę oraz co zajmuje jej wolny czas. 21-latka postawiła na jedną z popularnych gier planszowych oraz... klocki, z których złożyła gitarę. Turniej WTA 1000 w Indian Wells rozpocznie się w Dzień Kobiet - w środę 8 marca. Nasza tenisistka ma jednak rozpocząć zmagania dopiero od drugiej rundy. W poniedziałek w USA odbędzie się losowanie drabinki, w której Iga Światek będzie rozstawiona z numerem pierwszym. Iga Świątek znajduje się na czele rankingu WTA od kwietnia ubiegłego roku. Jej dominacja trwa już dokładnie 49 tygodni. Polka zbliża się po czołowej 10 rankingu historycznych liderek, które najdłuższej zasiadały na tenisowym tronie. By awansować do TOP 10 Polka będzie musiała wyprzedzić jeszcze Białorusinkę Wiktorię Azarenkę - 51 tygodni, Rumunkę Simonę Halep - 57 oraz Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki - 71. Turniej WTA 1000 w Indian Wells. Iga Świątek staje do obrony tytułu W ostatnich tygodniach Iga Świątek świetnie spisywała się na Bliskim Wschodzie. Polka dotarła do finałów w Dosze oraz w Dubaju. W Katarze wywalczyła wówczas tytuł, natomiast w Zjednoczonych Emiratach Arabskich lepsza w decydującym boju okazała się Czeszka Barbora Krejcikova. "Rzadko czytam o sobie w internecie, ale tym razem to zrobiłam. Widziałam, że wielu z was miało wyższe oczekiwania co do mojej dyspozycji tego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że jestem po prostu człowiekiem, nie robotem. Człowiekiem, który ma za sobą dwa udane tygodnie na korcie" - napisała po tamtej porażce Iga Świątek w mediach społecznościowych. Przed rokiem Iga Świątek była bezkonkurencyjna w Indian Wells, a w wielkim finale pokonała w dwóch setach Marię Sakkari 6:4, 6:1. Teraz nasza tenisistka będzie więc bronić tytułu, a także walczyć o pokaźną nagrodę. Na zwyciężczynię turnieju w Indian Wells czeka bonus w wysokości 1,26 mln dolarów amerykańskich, co w przeliczeniu wynosi około 5,5 mln złotych.