Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju WTA w Rzymie chciała zrewanżować się Jelenie Rybakinie za dwie dotychczasowe porażki w obecnym sezonie. Polka była na dobrej drodze, by dopiąć swego - pewnie wygrała pierwszego seta, a drugi set zakończył się tie-breakiem. To właśnie wtedy rozegrał się dramat naszej tenisistki. "Pod koniec tie-breaka w drugim secie Świątek rzuciła się na forhend, a następnie podparła się, wskazując na swoją prawą nogę. Po tym, jak Jelena Rybakina zamknęła seta, Polka była we łzach, gdy była badana przez fizjoterapeutę przed udaniem się do szatni na przerwę medyczną" - relacjonuje zdarzenia z kortu portal Tennis.com. Zobacz także: Dramat Igi Świątek. Pierwsze wieści ze sztabu Polki Iga Świątek kontuzjowana. Dramat polskiej tenisistki. "Była we łzach" Dziennikarze "ESPN" zaznaczają, że mecz Igi Świątek z Jeleną Rybakiną zakończył się już po północy i toczył się w "niezwykle wilgotnych warunkach". Podkreślają także, że przez kontuzję zakończyła się genialna seria liderki światowego rankingu, która wygrała 14 poprzednich spotkań w Rzymie. "Rodzą się także pytania dotyczące stanu zdrowia Igi Światek przed nadchodzącym Rolandem Garrosem, który rozpocznie się za 10 dni. Polka jest obrończynią tytułu" - czytamy dalej. Oficjalny portal organizacji WTA docenia natomiast postawę Igi Świątek z początku spotkania. "W starciu z zawodniczką, która przyczyniła się do dwóch z jej pięciu porażek w tym sezonie, Świątek była uosobieniem skupienia i intensywności od pierwszego gema. Nawet humorystyczna przerwa w pierwszym gemie nie mogła zniechęcić dwukrotnej triumfatorki Rolanda Garrosa" - pochwalono grę Polki. Eksperci orzekli, że punkt zwrotny nadszedł przy wyniku 6:2, 4:3, gdy Jelena Rybakina zdołała przełamać Polkę. To doprowadziło do nieszczęsnego tie-breaka. Iga Świątek zabrała już głos po tym, co wydarzyło się w meczu z Jeleną Rybakiną. Liderka światowego rankingu stwierdziła, że obecnie przechodzi badania diagnostyczne, a kolejne informacje dla kibiców będzie mogła przekazać - wraz ze swoim sztabem - "w kolejnych dniach". Ewentualny brak udziału Igi Świątek w Ronaldzie Garrosie może sprawić, że 21-latka straci pierwsze miejsce w zestawieniu WTA. Już teraz przewaga Polki nad drugą Aryną Sabalenką stopniała do 1399 punktów. W minionym sezonie nasza tenisistka zainkasowała w Paryżu 2000 "oczek", zgarniając wielkoszlemowy tytuł.