W Nowym Jorku Iga Świątek walczy o swój trzeci wielkoszlemowy tytuł, a drugi w tym roku. W US Open dotarła już do półfinału, po pełnym nerwów spotkaniu z Jessicą Pegulą - wygrała 6-3, 7-6 (3). Teraz czeka na nią Białorusinka Aryna Sabalenka, którą Polka w tym roku pokonała już trzykrotnie: w Dosze, Stuttgarcie i Rzymie. Iga Świątek chce przekroczyć kolejną barierę! Nie ulega wątpliwości, że bez względu na wynik tego spotkania, a także dalszych rozstrzygnięć w US Open, Polka zachowa pierwsze miejsce w rankingu WTA. Będzie na nim bezpieczna jeszcze dość długo, ale gdyby Idze udało się wygrać całe zmagania w Nowym Jorku, osiągnie już teraz coś, co było dane niewielu zawodniczkom. Przekroczy bowiem granicę 10 tysięcy punktów w cyklu rocznym, czyli przez ostatnie 12 miesięcy! Dla porównania - Serena Williams w swoim najlepszym momencie, w czerwcu 2013 roku, miała 13615 punktów. Polka, choć nie liczą się w tym roku zdobycze wywalczone na Wimbledonie, a do tego odpuściła wielki turniej w Madrycie, ma szansę zbliżyć się do tego wyniku. Zostały bowiem jeszcze WTA Finals czy choćby turniej WTA 500 w Ostrawie. Zobacz również: Iga Świątek jest już w półfinale US Open. Co za wyznanie naszej tenisistki! Po meczu zwróciła się wprost do rywalki Iga Świątek ma więcej punktów niż Agnieszka Radwańska w szczytowym momencie kariery Warunkiem jest przede wszystkim zwycięstwo w US Open. W wirtualnym rankingu Polka ma już 9145 punktów, czyli... ponad dwa razy więcej niż druga Ons Jabeur (4570 pkt). Jeśli Świątek pokona Sabalenkę, dostanie za to aż 520 punktów, a jej ranking urośnie do 9665 punktów. Gdyby zaś w finale ograła lepszą zawodniczkę z pary Jabeur - Caroline Garcia, po raz pierwszy w karierze przekroczy 10 tysięcy punktów! Dokładnie zaś będzie miała 10365 punktów. To zapewni też jej triumf w końcowym rankingu za sam 2022 rok. Dla porównania - Agnieszka Radwańska w najlepszym momencie swojej kariery, w lipcu 2012 roku, miała 8530 pkt i była wiceliderką rankingu, za Wiktorią Azarenką. Początek meczu Igi Świątek z Aryną Sabalenką - o godz. 2.30 w nocy z czwartku na piątek. Transmisja w Eurosporcie, tekstowa relacja na żywo w Interii.