Tegoroczna edycja WTA Finals odbyła się w Stanach Zjednoczonych. Pierwotnie gospodarzem miało być chińskie Shenzen, lecz z uwagi na wycofanie się WTA z turniejów w tym kraju (spowodowane sprawą Peng Shuai) w grudniu 2021 roku przekazano, że zmagania zostaną przeniesione w inne miejsce. Iga Świątek apeluje do władz. Mówi o zmianach Z ogłoszeniem nowego miasta-gospodarza zwlekano bardzo długo. Zaprezentowano go dopiero we wrześniu. Wybór padł na Fort Worth w Teksasie. Pod kątem kibicowskim nie była to decyzja udana - pojawiały się problemy z frekwencją na trybunach, i to mimo bardzo niskich cen biletów. Cała impreza pod kątem marketingowym także nie była specjalnie dobrze promowana. Nie miała nawet swojej, odrębnej strony internetowej. Głos na temat organizacji zmagań zabrała Iga Świątek. Liderka rankingu WTA, która zdominowała sezon 2022, sięgając między innymi po dwa triumfy wielkoszlemowe przyznała, że jej zdaniem potrzebne są zmiany. - Chciałabym, aby władze w kolejnym roku wybrały jedno miejsce i uczyniły imprezę tak dużą, jak była, lub jak ATP Finals - mówiła, cytowana przez brytyjski oddział "Eurosportu". - Z drugiej strony, potrafię zrozumieć, dlaczego dzieje się tak, jak teraz i że z biznesowego punktu widzenia organizacja takiej imprezy może być trudna. Myślę jednak, że jeśli ATP może to zrobić, to my też - dodała. - Liczę, że kolejnym razem będziemy lepiej przygotowani. Wiem, że przydarzył się COVID-19. Ale inne turnieje są zdolne do tego, by dawać więcej lub tyle samo. Mam nadzieję, że w następnych latach się to zmieni - przyznała.