Iga Świątek po raz ostatni pokazała się szerszemu gronu kibiców na korcie jeszcze na początku listopada, kiedy to zatriumfowała w zmaganiach prestiżowego WTA Finals, które tym razem - nie bez pewnych problemów - zorganizowano w meksykańskim Cancun. Pierwsza rakieta świata niedługo potem udała się na w pełni zasłużony odpoczynek na Malediwy, a potem powróciła do ojczyzny, by znów oddać się treningom mającym przygotować ją do kolejnych wyzwań. Wciąż jednak mogła oczywiście poświęcić się od czasu do czasu chwilom wytchnienia, równie ważnym dla sportowców w cyklu ćwiczeniowym. Jasny przekaz od Igi Świątek. Z niczym się nie kryła. Zdjęcie mówi wszystko Iga Świątek i Maciej Ryszczuk w nietypowym wydaniu. Tenisistka podzieliła się zabawnymi fotografiami 15 grudnia Świątek zamieściła na Instagramie serię zdjęć, którą zatytułowała jako "Dzień wolny" - na fotografiach można zaś było dostrzec ją m.in. z... maską Wonder Woman czy w gabinecie luster. Tenisistka nie odpoczywała jednak samotnie: Towarzyszył jej nie kto inny, jak Maciej Ryszczuk, czyli fizjoterapeuta oraz trener przygotowania motorycznego, z którym zawodniczka współpracuje już od dobrych kilku lat i którego profesjonalizm bardzo sobie ceni. Miło jest więc po raz kolejny zobaczyć, że dobra atmosfera w "Team Świątek" nie ogranicza się tylko do kortu czy pracy na siłowni. Burza wokół Aryny Sabalenki. "Zabrała" Świątek tytuł. Ludzie wściekli. "Co za żart" Iga Świątek wróci do grania jeszcze przed świętami. World Tennis League na start sezonu Liderka rankingu WTA tymczasem niedługo wystąpi w rozgrywkach World Tennis League na Bliskich Wschodzie (21-24 grudnia), po czym uda się do Australii, gdzie przystąpi na przełomie 2023 i 2024 roku do United Cup. Wbrew wszelkim domniemaniom nie weźmie natomiast udziału w zmaganiach w Adelajdzie czy Hobart. Co jednak najistotniejsze, Iga Świątek przystąpi w połowie stycznia do kolejnej edycji wielkoszlemowego Australian Open - a jak sama nie tak dawno deklarowała, jest to odsłona WS, którą obecnie chciałaby wygrać najbardziej. Jak dotychczas w Melbourne najdalej dotarła do półfinału - było to w 2022 r.