Tegoroczny sezon przyniósł Świątek wspaniałe zwycięstwo w wielkoszlemowym French Open, ale już w ostatnich startach w Ameryce Północnej aż tak dobrze nie było, choć oczywiście trudno mówić o jakimkolwiek kryzysie. Polka pozostaje w najściślejszej czołówce, jednak zdarzają się mecze, w którym jej rywalki okazują się lepsze. Wprawdzie według niektórych fanów Świątek powinna być istną maszyną do wygrywania, która nigdy nie ma dnia kryzysu, ale w praktyce bycie niezwyciężoną jest po prostu nierealne - nawet mimo pojedynczych dni, w którym konkurentki są górą, nasza zawodniczka i tak cały czas przoduje nad rywalkami i jest numerem jeden w światowym rankingu. W Cincinnati Polka doszła do półfinału, w którym w trzech setach musiała uznać wyższość Coco Gauff. Trzysetowe pojedynki to zresztą coraz częstszy obrazek w meczach naszej reprezentantki, choć we wcześniejszych rundach cały czas potrafi wygrywać błyskawicznie, nie oddając w niektórych setach rywalkom żadnego gema. Duże zmiany w rankingu WTA. Co ze Świątek? Świątek ma coraz trudniej. Fibak widzi postęp rywalek Zdaniem Wojciecha Fibaka można wskazać powód, dlaczego Świątek w wielu meczach nie ma łatwego zadania. Legenda tenisa uważa, że chodzi o coraz wyższy poziom konkurentek Polki, które wiedzą już, jak z nią grać. Świątek ma przed sobą kolejny turniej wielkoszlemowy - od 28 sierpnia do 10 września odbędzie się US Open. Polka będzie broniła tytułu mistrzowskiego z ubiegłego sezonu. Wyeliminowała Świątek, choć groził jej blamaż. "Nie chciałam tego"