Decyzja Huberta Hurkacza o rezygnacji z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu niemal podzieliła Polskę. Część fanów skrytykowała wrocławianina, który prawdopodobnie nie miał świadomości, że rezygnacja z najważniejszej imprezy sportowej 4-lecia ograniczy szanse medalowe biało-czerwonych. Wycofanie Hurkacza to jednocześnie dramat Jana Zielińskiego. Nieprzemyślana decyzja Hurkacza? Polska straciła szanse na medale, kibice oburzeni Kibice wiele obiecywali sobie po występach polskich tenisistów i to nie tylko w rozgrywkach singlowych. Iga Świątek miała rywalizować w duecie z nim także w mikście, a decyzja wrocławianina zmusza 23-latkę do rezygnacji. Hubert Hurkacz nie będzie w stanie grać z nią w Paryżu, a dotychczasowy zmiennik, Jan Zieliński, który wygrał w tym roku Wimbledon i Australian Open w kategorii mikstowej, nie będzie mógł zastąpić wrocławianina. Wszystko przez przepisy. Zieliński postrzegany był za najlepszego kandydata, do zastąpienia Hurkacza. By było to możliwe, musiałby zagrać w singlu lub deblu, a w tym drugim miał wystąpić w parze właśnie z kontuzjowanym wrocławianinem, co nie dojdzie do skutku. Tym samym 27-latek nie będzie mógł rywalizować w Paryżu o kolejne sukcesy. Jedyną furtką, która umożliwiałaby Zielińskiemu zastąpienie Hurkacza w duecie z Igą Świątek pozostawał krecz. Gdyby wrocławianin wyszedł tylko na kort w Paryżu i kreczował, wówczas na jego miejsce mógłby wskoczyć mistrz Wimbledonu w mikście. Tak niestety się nie stanie. W związku z tym na Hurkacza w sieci wylała się "fala hejtu", choć winić należy przede wszystkim abstrakcyjne przepisy. Kurek nagle powiedział coś takiego o Świątek. Co za słowa przed igrzyskami Świątek starała się interweniować ws. Hurkacza. Wszystko na nic Tomasz Smokowski na antenie programu "Tylko Sport" w Kanale Sportowym zdradził, że zgodnie z jego wiedzą interweniować w sprawie rezygnacji Hurkacza starała się nawet Iga Świątek. Liderka rankingu WTA próbowała dodzwonić się do wrocławianina, ale bezskutecznie. Świątek szykuje się na igrzyska, a tu takie wieści od Sabalenki. Białorusinka się nie poddaje Tym samym w Paryżu zobaczymy tylko cztery polskie tenisistki - Igę Świątek, Magdę Linette, Magdalenę Fręch i Alicję Rosolską. Linette i Rosolska zagrają ze sobą w turnieju deblowym, Świątek, Fręch i również Linette wezmą udział w turnieju singlowym.