Kibice zgromadzeni na trybunach w Stuttgarcie zobaczyli znakomite widowisko. Pierwszy set niespodziewanie wygrała Jelena Rybakina, mimo że "na dzień dobry" Iga Świątek przełamała rywalkę. Niestety, w dalszej części otwierającej partii Polka przegrała swoje dwa podania i ostatecznie poległa 4:6. W drugim secie można było mieć nadzieję na odrodzenie naszej tenisistki. Wyraźnie jej gra uległa poprawie, choć nadal gra była bardzo wyrównana. Świątek wygrała drugie starcie 6:4. Trzecia partia niestety była w jej wykonaniu najsłabsza. Lidera rankingu WTA popełniła aż cztery podwójne błędy serwisowe i nadal nie potrafiła zaserwować asa. To ułatwiło zadanie Rybakinie, która triumfowała 6:3 i cieszyła się z awansu do finału. Iga Świątek przegrała w Stuttgarcie. To historyczny moment Eksperci jednogłośnie zwrócili uwagę na jedno po porażce Igi Świątek, a mianowicie na fakt, że to pierwsza... w karierze porażka naszej tenisistki na stuttgarckich kortach. "Nie będzie trzeciego tytułu z rzędu. Iga Świątek przegrała pierwszy mecz w Stuttgarcie. Po dwóch tytułach z rzędu w półfinale zatrzymała ją Elena Rybakina, która potwierdziła, że świetnie odnajduje się na każdej nawierzchni" - napisał na Twitterze Dawid Żbik, komentator Eurosportu. "Jelena Rybakina pierwszą zawodniczką, która pokonała Igę Świątek w Stuttgarcie i przerwała serię jej 10. wygranych z rzędu w Porsche Arena 6:3 4:6 6:3 i to reprezentantka Kazachstanu jako pierwsza zameldowała się w finale Porsche Tennis GP. Nie będzie hat-tricka Igi Świątek" - zatweetował znany na portalu X Daniel Topczewski. "Niestety nie będzie trzeciego z rzędu sukcesu Igi Świątek w Porsche Tennis GP w Stuttgarcie. Polka przegrywa 3:6, 6:4, 3:6 z Jeleną #Rybakina. Szkoda, choć dziś reprezentantka Kazachstanu prezentowała się lepiej" - stwierdził Adam Romer, redaktor naczelny magazynu Tenisklub. "Numer 4 na świecie Jelena Rybakina jest pierwszą zawodniczką, która kiedykolwiek pokonała dwukrotną mistrzynię i numer 1 Igę Świątek w Stuttgarcie. 6-3, 4-6, 6-3 w 2h50 i awansowała do finału. Teraz prowadzi w h2h 4-2 z Polką, 2-0 na mączce" - zauważył portugalski dziennikarz Jose Morgado. "Na trzecie Porsche Iga Świątek będzie musiała trochę poczekać. Dziś Jelena Rybakina była po prostu lepszą tenisistką. 6:3, 4:6, 6:3 i awans do finału. Trochę błędów Igi, która po dobrym początku miała problemy ze złapaniem swojego rytmu. Jakby Kazaszka siedziała jej w głowie" - skomentował porażkę Świątek Rafał Smoliński. Nadal widać, że Świątek nie radzi sobie z Rybakiną, która przez niektórych nazywana jest jej "zmorą" lub "koszmarem". Mocno rzuca w oczy się fakt, że dwa nasza tenisistka przegrała z Kazaszką dwa mecze na mączce, czyli swojej ulubionej nawierzchni. To wyjątkowo pesymistyczny prognostyk przez igrzyskami olimpijskimi, które zostaną rozegrane na kortach Rolanda Garrosa. Turniej Wielkiego Szlema, który zostanie rozegrany w Paryżu w dniach 20 maja - 9 czerwca być może pozwoli odwrócić tę tendencję i wlać nadzieję w serca kibiców, iż w przypadku bezpośredniego starcia obu zawodniczek w trakcie igrzysk, Świątek będzie w stanie zwyciężyć. Po tej wygranej Rybakina zagra w finale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie ze zwyciężczynią meczu Marta Kostiuk - Marketa Voundrasova.