Robert Stockinger niedawno zmienił miejsce pracy z TVN przeniósł się do TVP, gdzie został jednym z gospodarzy "Pytania na śniadanie". Syn uwielbianego polskiego aktora w rozmowie z Plotkiem opowiedział o swoich tenisowych doświadczeniach. Okazało się, że trenował na tych samych kortach, co Iga Świątek, gdy była jeszcze bardzo mała. Hitowy mecz Igi Świątek z Naomi Osaką już "rozstrzygnięty". Japończyk przesądza sprawę, wynik jest oczywisty Robert Stockinger o Idze Świątek Okazało się, że ojciec gwiazdora TVP bardzo zachęcał go do gry w tenisa, mimo że tamten jako nastolatek wolał biegać po boiskach do piłki nożnej. Mimo tego postanowił spełniać życzenia taty i przez pewien czas trenował na warszawskich kortach. Choć dziś nie gra już zbyt dużo, to pozostała w nim zaszczepiona pasja do tego sportu i chętnie kibicuje m.in. Idze Świątek. To właśnie ją widywał czasem w trakcie treningów, gdy odbijała swoje pierwsze ważne piłki. Jak ocenił, już wtedy miała talent, który ostatecznie przekroczył najśmielsze oczekiwania. Potrafiła wyczyniać cuda w tak młodym wieku. "Jako dziecko grałem w ogóle na korcie, trenowałem, obok małej, kilkuletniej Igi. Było widać, że to jest dziewczynka z ogromnym talentem" - twierdził w rozmowie z Plotkiem Stockinger. Dodał, że bardzo chciałby przeprowadzić z nią kiedyś wywiad. Robert Stockinger o "za dużej rakiecie" Prezenter dodał, że nie miał okazji ćwiczyć bezpośrednio z małą Świątek, ale obserwował od czasu do czasu jej treningi, choćby kątem oka. Już wtedy nie mógł wyjść z podziwu nad możliwościami młodej tenisistki. Rywalka Świątek zbliżyła się do rekordu Radwańskiej. Trudno będzie go pobić "Tylko grałem na korcie obok i podziwiałem. Pamiętam, miała zawsze czapeczkę na głowie i rakietę dużo za dużą, ale ta piłka po odbiciu małej Igi zawsze trafiała tuż przed końcową linię, czyli tam, gdzie jest najlepiej piłką uderzyć" - wyjaśniał Stockinger. Iga Świątek broni teraz tytułu podczas French Open. Pierwsza rakieta świata w II rundzie turnieju zmierzy się z Naomi Osaką. Spotkanie ze zwyciężczynią Australian Open i US Open zaplanowano na środę, 29 maja. Godzina wciąż pozostaje nieznana.