Iga Świątek jest już poza Wimbledonem 2024. Odpadła z niego po porażce z Julią Putincewą 6:3, 1:6, 2:6. Mimo że dobrze zaczęła mecz, to w jego późniejszej części straciła kontrolę nad wydarzeniami na korcie numer 1. Po raz kolejny potwierdziło się, że nawierzchnia trawiasta sprawia jej wielkie problemy. W zeszłym roku zaszła do ćwierćfinału, taki wynik był odebrany pozytywnie. Trener tenisa Paweł Ostrowski zasugerował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że dotarcie do najlepszej ósemki czy czwórki The Championships będzie w przyszłości sporym sukcesem. - Putincewa wygrała ten mecz tylko dlatego, że odbywał się na trawie. Iga nigdy nie czuła się dobrze na tej nawierzchni. Nie czuje się tak teraz i nie będzie się czuć w przyszłości. Oczywiście, możemy liczyć, że kiedyś na Wimbledonie zagra znowu w ćwierćfinale czy nawet półfinale, bo jest tej klasy zawodniczką, że stać ją na takie osiągnięcie. Jednak jest to jej najmniej ulubiona nawierzchnia i są tego skutki - powiedział. W 2019 roku w swoim debiucie w Londynie raszynianka odpadła już w pierwszej rundzie, w 2021 r. w czwartej, a przed dwoma laty tak jak teraz do trzeciej. Zapewne nie są to wyniki, jakich niektórzy się spodziewali po juniorskim triumfie w turnieju na korcie nr 1 w 2018 r., ale sama zainteresowana tłumaczyła niedawno, że przeskok poziomu między karierą juniorską a seniorską jest ogromny. Cała moc Igi Świątek na igrzyska w Paryżu. Ostrowski: "Priorytet" Tegoroczny Wimbledon ma specyficzny nastrój, bo odbywa się pomiędzy dwoma ważnymi wydarzeniami rozgrywanymi w Paryżu - Rolandzie Garrosie i turnieju olimpijskim. Chociażby Rafael Nadal nie przyleciał do Londynu, bo szykuje się na igrzyska trenując na mączce. Nie chciał zmieniać nawierzchni, by nie nadwerężać zdrowia. Jest nazywany królem paryskich kortów, będzie na pewno mocnym kandydatem do złotego medalu, podobnie jak Świątek. - Przed tym turniejem Iga nie rozegrała ani jednego meczu na trawie. Oczywiście, jest zawodniczką ambitną, zagrała, a jak już wychodzi na kort, to po to, by wygrać mecz. Porażką z Putincewą jednak się nie przejmujmy. Dla Igi priorytetem tej części sezonu są igrzyska - zakończył. Wspomniana Kazaszka w 1/8 finału turnieju (czwartej rundzie) zagra z Łotyszką Jeleną Ostapenko.