"Iga wygląda bardzo dobrze po kontuzji. Obserwując jej grę, nie widać, że pauzowała. Jest pewna siebie i skuteczna. W starciu z Sabalenką w Stuttgarcie udowodniła, że stać ją na znakomite spotkania. Od wielu miesięcy gra na równym, wysokim poziomie, dlatego nie rozumiem krytyki, która czasami jest kierowana w jej stronę" - mówił Marek Furjan w rozmowie z WP Sportowymi Faktami. I miał całkowitą rację. Liderka rankingu WTA udowadnia, że jest w znakomitej formie. Najpierw wywalczyła zwycięstwo w turnieju WTA w Stuttgarcie, a teraz prezentuje świetny tenis w zawodach w Hiszpanii. Pewnie pokonała Bernardę Perę 6:3, 6:2 i melduje się w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Madrycie. "Jestem zadowolona, że gram z każdym dniem coraz lepiej. Nie powiedziałabym, żeby to było łatwe zwycięstwo. Cieszę się, że jestem skupiona i zdyscyplinowana. Otoczka tutaj jest wspaniała" - powiedziała. Dodała, że w przerwach między meczami ma zamiar... zwiedzić stolicę Hiszpanii. Kontrowersja w meczu Igi Świątek. Stanęła na środku kortu i aż kręciła głową z niedowierzaniem Rozbrajające wideo z Igą Świątek. "Królowa memów" Tymczasem po sieci krąży nagranie zarejestrowane w krótkiej przerwie meczu Świątek w Madrycie. Na wideo udokumentowano "walkę" Igi z... muchą, która przysiadła na jej fotelu. Internauci podsumowują obrazek krótko - takie błahe, zwyczajne momenty pokazują luz Igi. To m.in. za to bardzo cenią ją kibice. "Królowa memów znów w akcji", "Nasza mistrzyni", "Dawid Podsiadło polskiego tenisa", "Ona jest jedyna w swoim rodzaju" - czytamy w komentarzach. Niektórzy, pół żartem pół serio, doszukują się nawiązania do... białoruskiej konkurentki. "To ukryta wiadomość dla Sabalenki" - śmieją się. Aryna Sabalenka zdaje się być obecnie najpoważniejszą i najgroźniejszą rywalką Świątek. W rankingu WTA obie panie dzieli obecnie 2094 pkt. Ostatnio Polka nadepnęła Białorusince na odcisk, pokonując ją w finale turnieju WTA w Stuttgarcie. W odpowiedzi 24-latka... wbiła szpilę Idze, próbując wytknąć jej "słaby punkt". "Serwis nie jest jej najlepszą bronią" - wbiła szpilę. I Sabalenka i Świątek pozostają w grze o główną wygraną w Madrycie. Białorusinka zwyciężyła 6:4, 7:5 nad Camilą Osorio w meczu 3. rundy. Teraz zmierzy się z Rosjanką Mirrą Andriejewą, która wcześniej wyeliminowała Magdę Linette. Co za wpadka w Madrycie. Pomylili Świątek z Sabalenką. Fani zareagowali momentalnie