Dokładnie 90 minut trwała nieudana walka Igi Świątek o awans do ćwierćfinału Australian Open. Jelena Rybakina - triumfatorka ubiegłorocznego Wimbledonu - okazała się jednak zbyt silna. Grająca dla Kazachstanu tenisistka w obu setach oddała pierwszej rakiecie świata po cztery gemy i to ona zagra o awans do wielkoszlemowego półfinału z Jeleną Ostapenko. - To był trudny mecz, wiele się w nim zmieniało. W kluczowych momentach jednak byłam skuteczna i myślę, że to przeważyło. Starałam się cały czas zachować spokój, chociaż mój trener zwraca mi uwagę, bym pokazywała więcej emocji - mówiła po meczu z Igą Świątek Jelena Rybakina. - Byłam, jakbym jechała na hamulcu ręcznym. Na pewno brakowało mi pierwszego serwisu i tego, by wywrzeć presję na Jelenie. Z drugiej strony, moja "dwójka" też była solidna, ale wiadomo, że czasami ona wchodziła na returny i praktycznie zdobywała punkty za darmo - tłumaczyła przyczyny swojej porażki liderka rankingu WTA. Australian Open. Gigantyczny zarobek Igi Świątek. Robi wrażenie Skoro już mowa o rankingu, należy wspomnieć, że przez eliminację "już" na etapie IV rundy Iga Świątek straci sporo punktów. Przypomnijmy, że przed rokiem nasza tenisistka zdołała dotrzeć aż do półfinału Australian Open. Po występie na antypodach - w przeciwieństwie do zdobyczy w rankingu - znacznie wzbogaci się jednak konto Igi Świątek. Pula nagród podczas tegorocznej edycji Australian Open wynosi aż 76,5 mln dolarów australijskich. To kwota o 3,4 procent większa w porównaniu z ubiegłym rokiem. Awans do najlepszej 16 w grze singlowej wśród mężczyzn i kobiet organizatorzy wycenili na 338 250 dolarów australijskich, czyli w przeliczeniu około 974 373 złotych. I to właśnie tyle zainkasuje Iga Świątek. Znacznie wyższa nagroda została przewidziana dla triumfatorów w grze pojedynczej. Tu mowa o kwocie wynoszącej 2,975 mln dolarów australijskich (około 8,57 mln złotych).