Iga Świątek nie obroni tytułu wywalczonego w Madrycie przed rokiem - Polka w tegorocznej edycji turnieju WTA 1000 pokonała Alexandrę Ealę, Lindę Noskovą, Dianę Sznajder i Madison Keys, ale w ćwierćfinale została rozbita przez Coco Gauff. Wiceliderka światowego rankingu zaprezentowała się na korcie fatalnie i ostatecznie ugrała zaledwie dwa gemy (1:6, 1:6). Porażka tenisistki z Raszyna odbiła się głośnym echem i była szeroko komentowana przez ekspertów. Swoimi spostrzeżeniami na temat słabej postawy niespełna 24-letniej zawodniczki jeszcze w trakcie meczu podzieliła się Joanna Sakowicz-Kostecka, która komentowała mecz na antenie Canal+ Sport. Jak zauważyła, błędy Świątek wynikają z jej złego poruszania się na korcie. WTA Madryt. Coco Gauff wprost po ograniu Igi Świątek Fatalna postawa Świątek to jedno, ale tak jednostronnego wyniku w półfinale nie byłoby, gdyby nie dobry występ Gauff. Sama Amerykanka już podczas wywiadu udzielonego po meczu na korcie zauważyła, że przez całe spotkanie grała agresywnie, z czego jest zadowolona. "W takich meczach ważne jest, aby zachować koncentrację, przede wszystkim przeciwko zawodniczce, która może wrócić w każdej chwili, jak Iga. Jestem naprawdę zadowolona z wyniku i z mojego meczu, ponieważ wiedziałam, że muszę podnieść swój poziom w drugim secie i to zrobiłam" - powiedziała. Amerykanka później podczas konferencji meczowej dosadnie podsumowała występ rywalki. "Iga nie zagrała swojego najlepszego meczu" - zauważyła cytowana przez Polską Agencję Prasową. Dodała zarazem, że w jej ocenie Świątek potrafi zmusić rywalki do biegania po korcie. Mecz w półfinale turnieju w Madrycie był piętnastym spotkaniem Gauff ze Świątek. Trzy ostatnie starcia padły łupem Amerykanki, wcześniej niemal seryjnie (wyjątkiem był turniej w Cincinnati w 2023 roku) wygrywała Polka. "Grałyśmy z Igą wiele razy, choć ja mam dopiero 21, a ona 23 lata. Będziemy grać ze sobą jeszcze przez jakieś 10 lat, więc nie zdziwię się, jeśli ustanowimy jakiś rekord gier przeciwko sobie" - żartowała czwarta zawodniczka rankingu WTA.